Lekcje z mojego 60. roku życia — dobry handel

The best protection against click fraud.

Rozpocząłem pogodny i rześki dzień w Tennessee, pisząc SMS-y, jeden do mojej siostry, a drugi do drogiego przyjaciela.

„Dzień dobry, dzisiaj spróbuję krótkiej przejażdżki rowerem zamiast porannego spaceru”. To była wiosna mojego 60. roku życia, roku, w którym nostalgia jest na hipernapędzie.

Od miesięcy ustawiałam nieużywany rower mojego męża Joe w naszym rzadkim garażu i powoli planowałam moją idylliczną przejażdżkę. Pedałowałem ścieżkami wysadzanymi białymi mirtami, wysokimi cyprysami i lawendą, przeplatanymi werandami i przechodniami; może nawet zaszalełbym na wiklinowym koszu na frontowy bar i zatrzymałbym się w Dixie's na Hughes Crossing na słoneczniki. Zamieniłbym się w pociągający mem: uśmiechnięty, machający i biegający po okolicy.

Sama zacisnęłam nieco kask i zawiozłam niewygodny rower na parking naszego mieszkania. Siedzenie wydawało się wysokie, ale byłam prawie pewna, że ​​Joe je opuścił. Był w pracy i postanowiłem: dzisiaj był Dzień Roweru; SMSy już wysłałem! Jeździłem już wcześniej na rowerze z wysokim siodełkiem, nawet jeśli było to blisko 50 lat temu. Jazda z pewnością przyszłaby naturalnie, nawet gdybym nie jeździła na rowerze… Tak naprawdę nie pamiętam ostatniego razu.

Tył budynku był rzadki, a samochody były zaparkowane pod numerami 302 i 304, dwie z szesnastu jednostek. Była środa, dzień tygodnia, kiedy większość ludzi pracowała lub załatwiała sprawy; czułem się wyzwalająco samotność w tym, co wyobrażałem sobie, że będzie moją nową codzienną rutyną.

Spróbowałem usiąść na rowerze i szybko wylądowałem na lewej nodze. Podskoczyłem po raz drugi i ledwo dotarłem na krawędź siedzenia, gdy przewróciłem się w oksymoroniczny sposób, tak powoli, że Przypomnij sobie każdy fragment krajobrazu, gdy schodziłem: budynek-okno-teren, ale także tak szybko, aby nie zatrzymać uderzenie. Uderzyłem mocno w lewy bok, łącznie z głową w hełmie. Oszołomiony, zastanawiałem się, co się stało.

Zawiozłem nienaganny rower z powrotem do garażu, wróciłem do mojego mieszkania (wciąż w kasku), a potem wróciłem, by zwrócić kask. Zdecydowałem się na spacer; upadek nie był równy ćwiczeniom. Wtedy przerwałem… Zastanowiłem się, co się stało.

Mocno wylądowałem na chodniku. Być może odpoczynek był najlepszy, ponieważ moja głowa nie czuła się dobrze, a na biodrze tworzył się fioletowy siniak. Kolejne SMS-y wysłane do mojej siostry i przyjaciół pochodziły od Joe, po naszym powrocie ze szpitala: „Żeby wiedzieć, Joyce doznała wstrząśnienia mózgu w wyniku upadku roweru”.

Upadek był bolesnym objawieniem: starzeję się. Nie mam sześciu lat; Mam zaledwie kilka miesięcy od 60. W tym ciele jest gdzieś mądrość i mój upadek znalazł mnie w poszukiwaniu jego kryjówki.

Podczas pierwszej jazdy od czasu wstrząsu mózgu zabrałem moją 92-letnią matkę do sklepu spożywczego. Zdecydowaliśmy, że posiadanie listy jest lepsze; nie musimy chodzić w górę i w dół po każdej alejce. Powoli oznaczaliśmy każdy przedmiot, gdy używała wózka jako prowizorycznej laski: szynka capicola, ½ bochenka chleba, pokrojona kantalupa, baterie z króliczkiem. Dotarliśmy do detergentu do prania. Podniosłem małą butelkę, gdy mama mnie powstrzymała.

„Kupuję dużą butelkę” – powiedziała.

„Mamo, zawsze kupujemy małą butelkę; ten duży jest bardzo ciężki”.

To przekomarzanie się (takie, w jakim rozwija się moja matka) trwało tylko dwie rundy. Uznałem, że kłótnia nie jest konieczna; to mydło do prania! „Mamo, jeśli chcesz dużego, śmiało”. Uśmiechnęła się i próbowała manewrować ogromnym mydłem z półki, podczas gdy ja uważnie obserwowałem; to było dla niej za dużo. Szliśmy bez fanfar, mała butelka stała w wózku.

Czytałem ostatnio, jak dzieci są bezbronne, ponieważ nie mogą naprawić swojej sytuacji. To jest bezsporne. Zastanawiałem się jednak, czy istnieje wiek końcowy dla wrażliwości? Czy myśl, że w pewnym wieku zastępujemy bezbronność autonomią? Czy mamy poczucie, że w końcu możemy żyć w oparciu o nasze własne decyzje, czy też najbardziej kochającym sposobem na starzenie się może być rodzaj więzi?

Najpierw warstwa autonomii, po której następuje przywiązanie do innych. Ta osłona na uwięzi działa jak warstwa ochronna. Niezależnie od tego, czy jest to wypadek rowerowy, niepełnosprawność fizyczna, decyzje dotyczące ruchu lub pracy, potrzebujemy bufora poza nami, rodzaju plemienia, aby dobrze żyć nie tylko jako dzieci, ale także jako dorośli.

Literatura mądrościowa stwierdza: „Dwa są lepsze niż jeden… jeśli któryś z nich upadnie, jeden może pomóc drugiemu wstać”. Dlaczego nie zaczekałem na przejażdżkę rowerem? Nie wierzyłem, że nikogo potrzebuję. Gdyby ktoś tam był, najprawdopodobniej pojawiłaby się ostrożność – „ten fotel jest dla ciebie za wysoki” – potwierdzenie tego, co po cichu wiedziałem. Po nim mogło nastąpić „pozwól, że spróbuję go obniżyć”, czego, jak się okazało, próbowałem, ale nie byłem w stanie. Może ktoś inny miałby wiedzę, jak poruszyć dźwignią.

Mirty krepowe, teraz w środku lata, tworzą iluzję padającego śniegu, gdy każdego ranka mijam je na piechotę. Chodzenie tworzy kieszeń czasu, aby usiąść na pobliskiej ławce i obserwować, jak wiatr wymachuje płatkami. Rower należy do kogoś nowego, kto będzie się nim rozkoszował, gdy decyduję, czy kupić go dla mojego mniejszego wzrostu. Zdaję sobie sprawę, że źle oceniłem tę sytuację. Cenię sobie autonomię, ale doceniam też moją ludzką wrażliwość, stan, który z wiekiem wciąż wymaga wiązania.

10 wskazówek dotyczących szczęśliwych małżeństw

Karen Hellier jest niezależną pisarką i przedsiębiorcą eBay. Żyje szczęśliwie w górach Północnej Georgii z mężem i psem.Zdjęcie autorstwa Davida HellieraDobre małżeństwa to dużo pracy. Większość ludzi nie chce tego słyszeć. Wiele par jest w La La ...

Czytaj więcej

Jaka jest różnica między fałszywym przyjacielem a prawdziwym przyjacielem?

Znalezienie prawdziwego przyjacielaPrawdziwego przyjaciela jest bardzo trudno znaleźć. Każdy może powiedzieć, że dana osoba jest jego przyjacielem, ale jak naprawdę możesz stwierdzić, czy dana osoba jest prawdziwa czy fałszywa? W tym artykule omów...

Czytaj więcej

Jak radzić sobie z osobą chorą psychicznie: wyznaczanie granic

Kochając wielu ludzi cierpiących na choroby psychiczne, Angela zbadała jak najwięcej na temat mózgu i chorób psychicznych.Tkanina wyszywana przez chorego na schizofrenięhttp://upload.wikimedia.org/Kiedy ktoś, kogo kochasz, zachoruje na chorobę psy...

Czytaj więcej