Północny sąsiad Ameryki zawsze produkował imponującą gamę artystów, od filmów po telewizję i oczywiście muzykę. Lata 80. były szczególnie miłą dekadą dla kanadyjskich artystów, ponieważ amerykańskie listy przebojów rocka i popu często pozostawiały im dużo miejsca, by się rozłożyć i poczuć komfortowo. Chociaż najbardziej znani kanadyjscy artyści pop/rock działali w rock areny, hard rock i Nowa fala terytoriach spektrum dekady, na słuchaczy czekało o wiele więcej różnorodności, którzy uważnie słuchali tego, co nadchodziło z Wielkiej Białej Północy. Oto tylko rzut oka na twórców muzyki z Kanady z lat 80., przedstawiony w przypadkowej kolejności.
Bez względu na szyderstwa, jakie czasem się z niego rzucają, Bryan Adams jest po prostu najlepszym rockerem głównego nurtu lat 80-tych pochodzącym z północy granicy. I nie marszcz też nosa. Jego twórczość, szczególnie w trakcie przebojowych albumów Tnie jak nóż oraz Nieostrożny, jest znakomicie słuchany i pełen haczyków, a czasami nawet dość mocno kołysze. A najlepsze jest to, że największe przeboje Adamsa nie zawsze są jego najlepsze, ponieważ utwory z najlepszych albumów, takie jak
Żaden kanadyjski zespół nie wzniósł mariażu popu i hard rocka lat 80. na wyższy poziom niż ten kwartet z Toronto. Podczas „Praca na weekend” przyciąga najwięcej uwagi, Kochanek był bez wątpienia najbardziej biegły w ballada mocy, w tym klasyki takie jak „Kiedy to się skończy” oraz „To może być noc”. Ostatecznie, gdy przeboje wyschły w drugiej połowie dekady, Mike Reno & Co. mieli wiele do pokazania ze swojego katalogu, do diabła z opaskami na głowę i spandexem.
Ten rodowity mieszkaniec Montrealu był jednym z nielicznych lśniących świateł męskich piosenkarzy pop w latach 80., solidnym piosenkarzem, autorem tekstów i wykonawcą obdarzonym dobrym wyglądem i mistrzostwem w popowych haczykach. Większość ludzi nie wie, że pod koniec dekady i w latach 90. nadal wydawał całkiem przyzwoitą muzykę, pamiętając zamiast tego jego wspaniałe single z lat 80., takie jak "Nigdy się nie poddawaj,""Okulary przeciwsłoneczne w nocy," oraz „To nie wystarczy”. Te trzy utwory są lepsze niż wiele innych karier, więc Hart naprawdę nie postąpił zbyt nędznie.
Zwycięstwo
Choć często niekorzystnie porównywany do podobnie brzmiącego, ale lepiej znanego trio mocy Rush, Triumph jest w rzeczywistości znacznie bardziej produktem lat 80. niż jego bardziej ekspansywny i płodny poprzednik. I chociaż Triumph wydał kilka albumów w latach 70-tych, to dopiero w drugiej dekadzie zespół wykuł swój efektowny gulasz potężnych gitar i melodyjnych klawiszy. Melodie takie jak „Walcz w dobrej walce”„Świat fantazji”, oraz „Ktoś tam jest” doskonale uosabiają charakterystyczne brzmienie zespołu.
Pomimo całkowicie kłopotliwego pseudonimu, zespół ten cieszył się krótkotrwałym, ale imponującym rozkwitem w 1986 roku, wydając dwa klasyczne single z lat 80. w dobrej wierze. „Nie zapomnij o mnie (kiedy odejdę)” oraz "Pewnego dnia." I chociaż zespół nigdy nie zostanie pomylony z głównym artystą przez jakąkolwiek dekadę, te dwie piosenki pozostają szanowanymi i bardzo słuchanymi reliktami czasów, kiedy delikatne dzikie koty panowały na ziemi. W każdym razie coś takiego.
Jeśli chodzi o relikty kanadyjskiej muzyki pop, które nigdy nie mogły się przebić w Stanach, muszę ze wstydem przyznać, że spóźniłem się wiele lat z odkryciem tego popowego/nowofalowego klejnotu zespołu. Głęboko żałuję tego, za czym tęskniłem przez te wszystkie lata, ponieważ podwójny punkt centralny zespołu „This Beat Goes On” / „Przełącz na szybowanie” to po prostu jedna z najlepszych rzeczy, jakie dekada miała do zaoferowania w każdym gatunku muzycznym. Poza tym myślę „Nie daj mi znać” jest jeszcze lepszy. To świetna muzyka imprezowa i wspaniałe znalezisko w każdej epoce.
Tak daleko na liście, wchodzimy w artysta jednego przeboju terytorium, jak sądzę, ale to nie znaczy, że muzyka nie jest warta szukania. Ten dziwaczny, mocniej rockowy poprzednik Barenaked Ladies wydał jedną świetną piosenkę, „Jestem teraz dorosły” w 1986 roku, który wprowadził bardzo potrzebne poczucie humoru do pop/rocka lat 80-tych. Jest cierpki, trochę głupkowaty i niezaprzeczalnie kanadyjski w najlepszym tego słowa znaczeniu.
Kiedy piosenka zajmuje organiczną przestrzeń w twoim mózgu i możesz natychmiast wywołać refren, nie wiedząc o tym nazwę zespołu lub słuchanie piosenki od lat, można śmiało powiedzieć, że znajdujesz się w obecności jakiejś wielkości. Tak jest ze mną i najlepszą piosenką zespołu z Niagara Falls, „Poczuj to jeszcze raz”.Niefortunna nazwa zespołu nie umniejsza jednak perfekcyjnego połączenia klawiszy, romantycznych zwrotek i potężnego refrenu w tym utworze. To nirwana lat 80., czysta i prosta.
Czarodziej gitary z Montrealu, Aldo Nova, z pewnością obdarzył nas swoją najlepszą muzyką pop z wysublimowaną migawką z lat 80 "Fantazja", ale naprawdę zaoferował znaczące dzieło pełne gitarowego, przepełnionego haczykiem rocka. Pomysłodawca dekadowego pop metalu/metal do włosów dźwięk (na lepsze lub gorsze), ten artysta wypompował solidny, bezpośredni rock bez względu na trendy.
Kolejny progresywny zespół rockowy, który maksymalnie wykorzystał wschodzącą wrażliwość lat 80., bombastycznie nazwany Saga, miał brzmienie, które mogło się równać, osiągając swój komercyjny i artystyczny szczyt z całkowicie przyjemny singiel „On the Loose”. Jeśli przesadne wokale i nadmiar klawiszy można uznać za dobre rzeczy, to ten zespół całkiem nieźle decydował o swoim silne strony. Dla porządku, myślę, że te rzeczy mogą być naprawdę dobre.