Znana aktorka, która rozpoczęła karierę na Broadwayu, Gene Tierney została odkryta przez szefa studia Darryla F. Zanuck i szybko stała się czołową damą na początku lat czterdziestych. Tierney zagrał w filmach wyreżyserowanych przez takie apodyktyczne osobistości, jak Ernst Lubitsch, Otto Preminger i Fritz Lang, ale zawsze potrafiła się utrzymać. To właśnie z Premingerem nakręciła swój najsłynniejszy film, Laura (1944), klasyczny film noir, który przyczynił się do rozwoju jej kariery. Chociaż nadal dobrze grała w latach 60., największy wpływ Tierney wywarła na klasyczną epokę lat 40. XX wieku.
Po odkryciu przez słynnego kierownika studia, Darryla F. Zanuck, występując na Broadwayu, Tierney podpisał kontrakt z 20th Century Fox. Szybko osiągnęła status lidera i zagrała w tym zakręcona komedia w reżyserii Ernsta Lubitscha. Niebo może poczekać wystąpił Don Ameche jako Henry Van Cleave, 70-letni mężczyzna, który umiera i próbuje przekonać sceptycznego Szatana (Laird Cregar), że piekło jest jego miejscem. Henry opowiada historię swojego życia, aby opowiedzieć o swoich grzechach, w tym o ukradzeniu uroczej Marty (Tierney) jej narzeczonemu (Allyn Joselyn). Tierney wykonała wysokiej jakości występ i pokazała silną chemię z Ameche, pomimo jej zmagań z „tyranem” Lubitschem za kulisami.
Klasyk film noir w reżyserii Otto Premingera, Laura okazał się najbardziej zapamiętanym filmem Tierneya. Aktorka zagrała tytułową bohaterkę, Laurę Hunt, kobietę, którą poznaliśmy na początku i która została zamordowana. Twardy nowojorski detektyw Mark McPherson (Dana Andrews) prowadzi śledztwo w sprawie przestępstwa i istot przesłuchujących głównych podejrzanych, w tym charyzmatyczny felietonista (Clifton Webb), playboy z funduszu powierniczego (Vincent Price) i zamożna osoba z towarzystwa (Judith Andersona). McPherson ma coraz większą obsesję na punkcie sprawy, a wraz z Laurą, im głębiej się zagłębia, tylko po to, by odkryć, że ona naprawdę żyje. To rozpoczyna jeszcze głębsze spojrzenie na to, kto naprawdę został zabity i dlaczego. Laura był jednym z najwspanialszych filmów noir, jakie kiedykolwiek powstały i pomógł katapultować Tierneya do większej sławy.
Romantyczny dramat zaczerpnięty z powieści Somerset Maugham, Krawędź brzytwy zawierał doskonałą obsadę Tierney u boku Tyrone Power. W filmie wystąpił Power jako Larry Darrell, rozczarowany weteran I wojny światowej, który udaje się do Paryża i dołącza do sławnych członków Lost Generation. Wśród nich jest towarzyska Isabel Bradley (Tierney), która poślubia innego mężczyznę dla bogactwa, pomimo miłości Larry'ego do niej. Larry przechodzi do romansu z niestabilną alkoholiczką Sophie (Anna Baxter), tylko po to, by zobaczyć, jak Isabel ponownie wchodzi do jego życia i próbuje je rozdzielić. Po śmierci Sophie Larry unika zalotów Isabel, obwiniając ją o śmierć Sophie i wraca do Ameryki jako odmieniony człowiek. Występ Tierney został okrzyknięty przez krytyków, ale w dużej mierze została przyćmiona przez oscarową nagrodę Baxtera.
Jeden z nielicznych noirów w technikolorze z epoki, Johna Stahla Zostaw ją w niebie dała Tierney szansę zabłysnąć jako femme fatale. W długich retrospekcjach w filmie wystąpił Tierney jako Ellen Berent, piękna, ale niestabilna towarzyska, która spotyka w pociągu pisarza Richarda Harlanda (Cornel Wilde) i od razu się zakochuje z nim. Oboje szybko się pobierają, ale Ellen okazuje swoją patologiczną zazdrość, ilekroć Richard okazuje komuś jakąkolwiek sympatię… poza tym, co prowadzi do serii „wypadków”, które skutkują śmiercią niepełnosprawnego brata Richarda (Darryl Hickman) i jego nienarodzonego dziecka. dziecko. W końcu Ellen zabija się i próbuje zrzucić to na swoją przybraną siostrę (Jeanne Crain), chociaż to Richard płaci cenę. Tierney była doskonała jako Ellen i zdobyła nominację do Oscara za Najlepsza aktorka, ale ostatecznie przegrała z kultowym występem Joan Crawford w Mildred Pierce.
Romantyczna fantazja reżysera Josepha L. Mankiewicza, Duch i pani Muir zawierał świetny występ Tierney i jej partnera, Rexa Harrisona. Tierney zagrał tytułową Lucy Muir, młodą wdowę, która ucieka od swoich niemożliwych teściów, przeprowadzając się z córką do nadmorskiego domku (Natalie Wood). Pomimo ostrzeżenia, że domek jest nawiedzony, Lucy i tak wprowadza się do środka, by odkryć, że rzeczywiście jest nawiedzony przez ducha bluźnierczego kapitana, Daniela Gregga (Harrison). Lucy nie chce się bać, a Daniel czerpie z niej blask, prowadząc ich ścieżką przyjaźni, współpracy i ostatecznie miłości. Tierney i Harrison dzielnie wykonali swoje role, pokazując razem doskonałą chemię, pomimo daleko idącego założenia filmu. Duch i pani Muir został później zaadaptowany w krótkotrwałym sitcomie telewizyjnym pod koniec lat sześćdziesiątych.