Z pewnością trudno jest stworzyć listę najlepszych i najgorszych piosenek, a nigdzie nie jest to bardziej prawdziwe niż w przypadku świąteczna muzyka. Jednak oto moje spojrzenie na najbardziej pamiętne (choć niekoniecznie najlepsze) świąteczne piosenki pop/rock z lat 80-tych, oferowane w dowolnej kolejności i jedynie jako punkt wyjścia do debaty.
Band Aid – „Czy wiedzą, że jest Boże Narodzenie?”
Być może żaden rock and rollowy utwór bożonarodzeniowy nie był słyszany częściej w latach 80. lub nie był bardziej charakterystyczny dla dekadę niż ta charytatywna piosenka nagrana, by wesprzeć Band Aid, frontmana Boomtown Rats, Boba Geldofa projekt. Geldof zebrał wiele najpopularniejszych brytyjskich wczesnych lat 80. Nowa fala, artystów muzyki pop i rock na płycie, wydany w okresie świątecznym w 1984 roku, aby zebrać pieniądze na pomoc dotkniętej głodem Etiopii. Choć czasami odrzucana jako przesadna i delikatna, piosenka ma szybującą melodię, zapewnioną przez Midge Ure z Ultravox i niewiarygodnie utalentowany zespół wokalny (w tym
Alabama – „Boże Narodzenie w Dixie”
Jako rodowity mieszkaniec Południa, być może byłem narażony na tę piosenkę bardziej niż słuchacze w innych regionach, ale zdecydowanie zajmuje ona silne, nostalgiczne miejsce w mojej wakacyjnej pamięci. Wydany w 1983 roku, u szczytu kariery supergwiazdy country-popowej grupy Alabama, utwór funkcjonuje jako łagodne, malownicze ujęcie sezonu świątecznego w całym kraju. Choć prawdopodobnie nigdy nie zyska statusu wszechczasów wakacyjnych klasyków, to przynajmniej utwór sam w sobie jest oryginalnym, sezonowa kompozycja zamiast zwyczajnej reinterpretacji cieszącej się wcześniej popularnością muzyki bożonarodzeniowej przez kilka lat specjalistyczne muzyka country publiczność.
Kelnerki - "Świąteczne opakowanie"
Chociaż ta melodia najwyraźniej funkcjonuje jako kapsuła czasu z początku lat 80., której niewiele brakuje, z pewnością kwalifikuje się jako jedna z najbardziej wyjątkowych propozycji świątecznych dekady. Piosenka, zawierająca niedoceniany, nieco martwy wokal Patty Donahue i skoczną, powtarzalną melodię, odważa się opowiedzieć konkretną historię romantycznego, wakacyjnego wydarzenia. I nawet jeśli na końcu robi się trochę głupio z całą żurawiną, zapewnia świeży i beztroski zmierz się z tekstami Yuletide, które przynajmniej nie mają na celu jedynie manipulowania słuchaczami z przesadną powagą sentyment.
Dan Fogelberg - "Syna ta sama stara Langa"
Jako tylko nieco zamknięty entuzjasta Dana Fogelberga (nie mogę uniknąć uczucia lekkiego wstydu, gdy słuchanie „Leader of the Band”), śmiało przyznaję słabość do tej dość długiej, słodko-gorzkiej opowieści o spotkaniu Yuletide z byłym kochanek. Dzięki lirycznemu podejściu, które brzmi dość autobiograficznie, utwór maluje zaskakująco poruszający, raczej niezachwiany portret upływu czasu i tego, jak ludzie często połykają romantyczne rozczarowania, których być może nigdy zupełnie zapomnij. Ten miękka skała Umiejscowienie wydarzeń przez classic w czasie wakacji, kiedy ludzie najbardziej skłaniają się do refleksji nad przeszłością, jest udane i właściwe.
U2 - "Boże Narodzenie (Kochanie, proszę wróć do domu)"
Jeden z najbardziej charakterystycznych post-punkowych lat 80. i rock uniwersytecki zespoły robią tu swój stary świąteczny kasztan, ponieważ typowo przesadny styl wokalny Bono idealnie pasuje do słodko-gorzkiej jakości melodii. Bono zawsze miał umiejętność przekształcania różnych stylów muzycznych w inspirujące afery, a tutaj robi to z takim samym zapałem, jaki charakteryzuje najlepsze dzieła zespołu. Jako taka, piosenka tańczy na granicy ewangelii z jej rozległym, epickim przekazem. Ten sprawia, że bożonarodzeniowy ból serca jest o wiele bardziej znośny.
Elmo i Patsy - „Babcia została przejechana przez renifera”
Nie chcę tego robić, ale muszę. Tak samo, jak nie chcę pamiętać tej brutalnie nieśmiesznej świątecznej piosenki tak ostro, jak chłód smaganego wiatrem zimowego popołudnia. Ale robię to i dlatego włączam go tutaj, w całej jego oszałamiająco głupiej chwale. Ta quasi-country melodii jest szyderczo brzydka, aby nie odstraszyć dużej, uogólnionej publiczności, a niektórzy uznali ją za śmiejącą się, poprawiającą samopoczucie komedię.
Orły – „Proszę przyjdź do domu na Boże Narodzenie”
Chociaż ta piosenka została faktycznie wydana w 1979 roku, racjonalizuję jej włączenie tutaj, wskazując na jej status jako znacznika przejściowego między epokami. Jako jeden z ostatnich utworów wydanych przez Orły przed bardzo nagłośnionym rozpadem tego zespołu służy jako nawiedzająca i poruszająca łabędzia piosenka, a za moje pieniądze stała się charakterystyczną wersją kolejnego długoletniego wakacyjnego klasyka. I kiedy Don HenleyWokal s przenosi piosenkę w znacznie bardziej środkowe miejsce niż jej bluesowe pochodzenie, co niekoniecznie jest złą rzeczą. Aranżacja The Eagles w rzeczywistości lepiej niż kiedykolwiek eksponuje wspaniałą popową wrażliwość tej piosenki.
Paul McCartney - „Wspaniały czas Bożego Narodzenia”
Naprawdę uważam, że naładowane syntezatorami świąteczne szaleństwo Paula McCartneya należy znacznie bardziej do lat 80. niż do poprzedniej dekady. Co więcej, jego stałe miejsce w mojej wakacyjnej pamięci pozostaje silniejsze, na dobre lub na złe, niż prawdopodobnie jakakolwiek inna piosenka świąteczna, o której mogę pomyśleć. Może to tylko osobista sprawa, ale myślę, że ta wesoła melodia szczególnie dobrze pasuje do sezonu, ponieważ, podobnie jak większość muzyki sezonu (a nawet wiele solowych wysiłków McCartneya), działa jako bogate, syropowate słodycze, które doskonale sprawdzi się w domu przy dowolnej liczbie smacznych przyjęć Przysmaki.