Często zawarta w tradycyjnych przysięgach małżeńskich część, która wymaga od kobiet „posłuszeństwa” swoim mężom, jest zakorzeniona w wielowiekowych wierzeniach chrześcijańskich i zasadach społecznych. Gdy kobiety zyskały większą swobodę, słowo służalcze stało się kontrowersyjnym tematem. Chociaż niewiele par decyduje się na włączenie „posłuszeństwa” do wiązania śluby, niektórzy uważają to słowo za ważną część związku małżeńskiego.
Początki rzymskie
Historycy zauważają, że prawdopodobnie pochodzi pierwotne sformułowanie, które wymagało od kobiet posłuszeństwa mężom wśród starożytnych Rzymian, którzy postrzegali kobiety jako własność najpierw swoich ojców niż ich mężowie. Jako siedziba chrześcijaństwa ta społeczna reguła podróżowała z Rzymu do innych regionów Europy, utrzymując status quo od średniowiecza do ruchu sufrażystek kobiet.
Początki biblijne
Najczęściej przytaczanym powodem umieszczenia w przysięgach małżeńskich słowa „posłuszny” jest: Efezjan 5:21-24: „Poddawajcie się sobie nawzajem z czcią dla Chrystusa. Żony, poddajcie się swoim mężom, tak jak czynicie je Panu. Albowiem mąż jest głową żony, tak jak Chrystus głową Kościoła, swojego ciała, którego jest Zbawicielem. Teraz jak kościół poddaje się Chrystusowi, tak i żony powinny we wszystkim podporządkować się swoim mężom”.
Początki religijne
Wbrew powszechnym błędnym przekonaniom słowo „posłuszny” nie pojawia się w katolickich ślubach małżeńskich. Słowo to zostało wprowadzone przez Kościół anglikański w 1549 roku, kiedy to wydał swój pierwszy Księga Wspólnej Modlitwy. Reformowany Kościół Katolicki wymagał od panów młodych, aby przyrzekali „kochać, kochać i czcić”, a narzeczone przysięgać „kochać, kochać i być posłusznym”.
Ruch sufrażystek kobiet osiągnął gruntowne zmiany, w tym zachęcanie Kościoła Anglii do zaoferowania alternatywy dla stronniczego ślubowania w 1928 roku. Zaktualizowana, ale nieautoryzowana wersja Modlitewnika Powszechnego sugerowała, że para młoda może recytować pierwotne przysięgi lub obie obiecują po prostu „kochać się i szanować” siebie nawzajem. Słowo to zostało usunięte z episkopalnych ceremonii ślubnych sześć lat wcześniej.
Słowo to ponownie znalazło się pod lupą w Stanach Zjednoczonych w latach 60., kiedy praktycznie zniknęło z amerykańskiego chrześcijanina ceremonie.
Współczesne interpretacje posłuszeństwa
Z perspektywy historycznej obietnica posłuszeństwa mężowi niesie ze sobą negatywne konotacje. Większość współczesnych kobiet nadal interpretuje znaczenie tego słowa jako poddanie się wolnej woli. Jednak niektóre chrześcijanki po raz kolejny przyjmują to sformułowanie, traktując przysięgę jako zobowiązanie do poszanowania życzeń swoich mężów. Nie jest to oznaka słabości, ale niezachwiana deklaracja zaufania i bezwarunkowego poparcia w roli mężczyzny jako głowy domu.
Ponieważ jest to cenny dar, mężowie muszą podchodzić do tej przysięgi z czystymi intencjami, uważając, by twardo obstawać tylko przy sprawach, które są głęboko ważne i dopiero po poważnym rozważeniu opinii żony. Cytowany powyżej fragment z Listu do Efezjan wymienia wiele obowiązków, jakie mężowie mają wobec swoich żon (5:25-33). Kiedy poważnie traktuje swoją odpowiedzialność jako przywódcy, kłócą się panny młode, a obietnica posłuszeństwa staje się łatwym wyborem.
Niektóre panny młode interpretują posłuszeństwo jako przestrzeganie wartości ślubów i szanowanie związku. Inne pary decydują się na odstąpienie od tradycyjnej przysięgi, obiecując posłuszeństwo. Ta opcja odzwierciedla równość oczekiwaną w związku, wzajemną odpowiedzialność, jaką para młoda musi chronić, pielęgnować i kochać nawzajem.
Wiele narzeczonych zgłaszało się w Internecie, w tym Ayanna Black, jej blog „Should Obey Be In Your Marriage Vows?” że po raz pierwszy usłyszeli przysięgę przy ołtarzu. Większość kościołów chrześcijańskich zapewnia alternatywy dla przysięgi małżeńskiej, dlatego ważne jest, aby pary dokładnie rozważyły znaczenie słów przed złożeniem obietnicy.