Aksamitne Podziemie W historii rock'n'rolla trwała lekcja: nie chodzi o to, ile płyt sprzedajesz, ale o to, kto je kupuje. Rzeczywiście, poza tymi, które po prostu przesunęły najwięcej jednostek w 2000 roku, leżały zespoły, które faktycznie wpłynęły na brzmienie muzyka podziemna przez dekadę. Niektórzy byli milionerami sprzedającymi platynę, inni byli najbardziej marginalnymi postaciami, ale to właśnie te dziesięć aktów wywarło największy wpływ na współczesne akty z pierwszej dekady XXI wieku. Od pionierów do, hm, pionierów, to dziesięciu najbardziej wpływowych alternatywne zespoły dekady.
Tak naprawdę to była dekada Radiohead. W 2000 roku wydali Dziecko A, rozmyślnie artystyczne dzieło cudu, które zniszczyło ich bagaż Anthemic Guitar Rock w 50 pełnych przygód minutach i wyznaczyło nowy punkt odniesienia dla radykalnych zmian w karierze, inspirując wiele ugrzęzów zespołu do myślenia nieszablonowego i przyjęcia dziwne. Gdyby tego było mało, w 2007 roku zaprezentowano Radiohead
Uderzenia
Żaden zespół nie wywarł większego wpływu na modę XXI wieku – zarówno muzyczną, jak i nie tylko – niż The Strokes. Dzięki niesamowitości swoich jam i dandyzmu swojej garderoby, nowojorczycy uratowali komercyjnie opłacalny rock and/lub roll z jego najstraszniejszego nadiru: nu-metalu. Zniknął kapelusz od tyłu, przekłuwanie twarzy i niefortunne obwisanie spodni, w rozerwanych, zaczesanych frędzelkach, marynarkach ze sklepów z używanymi rzeczami i niemożliwie obcisłych spodniach. Po przybyciu The Strokes w 2001 roku nic już nie będzie takie samo: wkrótce każde miasto na Zachodzie było pełne 'retro' zespołów riffowych definiowanych przez uczesane włosy i kijowe nogi (spojrzenie, które niektórzy przyjęli bardziej entuzjastycznie niż inni). Niestety dla The Strokes i dla nas wszystkich jakość tych, którzy obserwowali, była często pobieżna.
Moja poranna kurtka
Zespoły mogły czerpać wiele rzeczy z My Morning Jacket jako inspirację: moc niezręcznego grania Flying V, chęć grania pozornie niekończącego się sety (nie przychodzi mi do głowy ani jeden zespół, który chciałbym oglądać przez trzy godziny, kiedykolwiek, ale to tylko ja) i postanowienie, że pojawi się w gównianym Cameron Crowe filmy. Ale nieustannym darem My Morning Jacket dla świata indie było: mocno pogłosowe harmonie. Na swoich pierwszych (i najlepszych) dwóch albumach MMJ zaszył się w opuszczonym silosie zbożowym w ostępach Kentucky, aby uzyskać nieziemski pogłos, który tak magicznie zgasł głos Jima Jamesa. A w dekadzie od tego czasu działa tak popularnie, jak Band of Horses i Fleet Foxes mocno „zapożyczyli się” z takiego brzmienia.
Płonące usta
Zanim skończyły się lata pierwsze, „The Coyne” w jakiś sposób uzurpował sobie „The Vedder” jako najbardziej naśladowany styl wokalny w rocku. Gdzie niegdyś różnorodni młodzieńcy śmiertelnie gorliwi? rumarrrowwwPrzedzierali się przez ochrypłe, zupełnie nieczytelne jęki, teraz dziesiątki na wpół gorliwych młodych mężczyzn śpiewa chwiejnymi, chwiejnymi falsetami. Posłuchaj angielskiego lidera jednoosobowego zespołu Windmill lub Passion Pit, Michaela Angelakosa, i trudno nie pomyśleć: „woah, ktoś jest uczniem w Szkole Coyne! Inny utrzymujący się wpływ Płonących ust na musical krajobraz? Zamień swoje występy na żywo w ogromne eksplozje pozytywnej energii. Jasne, może nie wszyscy noszą zwierzęce kostiumy, ale Usta przekonały wszystkich, od Yeah Yeah Yeahs po Arcade Fire, aby spróbowali bardziej.
Pożar zręcznościowy
Mówiąc o Arcade Fire, do 2009 roku stało się oczywiste, że ultra-epiccy Kanadyjczycy stali się leniwym skrótem dla „wielu ludzi na scenie”, kiedy Disneyfied, rockowy film animowany pozostawił swój własny ślad wpływów: chóry zmasowanego wokalu, masywne crescendo, uderzone pianina i szaleńcze, wszyscy-idziemy-umrzeć-tak-to-żyj-teraz-! energia. Po tym, jak dzieci z plakatu rockowego odrodzenia — The Strokes, Yeah Yeah Yeahs, White Stripes — zażądały okrojony redukcjonizm, Arcade Fire były w dużej mierze odpowiedzialne za rehabilitację powagi, emocjonalna wielkość.
Rodzina Danielsona
Wystarczająco źle, że Polyphonic Spree rażąco ukradł białą szatę rodziny Danielson, w 2000 roku, ale wkrótce wszystko, co kiedyś sprawiało, że ten chrześcijański klan wydawał się tak dziwny, stało się indie-rockowe wspólne miejsce. Opracowanie opracowania koncept-albumy? Czerpiąc liryczny wpływ z Biblii? Śpiewanie w absurdalnych falsetach? Przebieranie się w kostiumy na scenie? Udając, że jesteś w sekcie? 'Dlaczego nie!' być może było to płacz przed końcem pierwszej dekady XXI wieku, ale Daniel Smith i jego zbór był na tej misji od Bóg od tamtych czasów coś, co nazywało się „elektroniką”, było uważane za przyszłość muzyki i cierpiało z powodu procy i strzał więc. Teraz Danielson jest po prostu „kultowym” aktem, w swoim standardowym użyciu.
Danielson Famile to w rzeczywistości często tylko przypis: zespół, w którym kiedyś grał Sufjan Stevens. Dzięki swojemu szalonemu pomysłowi na album dla każdego stanu, Stevens natychmiast zdmuchnął sławę swoich przyjaciół i stał się jednym z najbardziej cenionych artystów niezależnych. Ale muzyczna spuścizna Stevensa była czymś zupełnie innym. Dzięki złożonym partyturom i śmiałemu klasycyzmowi Sufjan niemal w pojedynkę spopularyzował pojęcie „chamber pop”, inspirując całe mnóstwo klasycznie wykształconych dzieci ze szkoły muzycznej, które przyjmują proste, ludowe formy muzyczne – folk, punk, indie-pop – z poczuciem humoru i atmosferą godność. W wolnym czasie uratował też jakoś bożonarodzeniowy rekord ze sfery kiczu.
Zbiory Zwierząt
Kiedy Animal Collective podbiło świadomość hipsterów w 2004 roku Śpiewane szczypce, na początku nie było oczywiste, jak bardzo wpłyną na muzykę. W końcu ich brzmienie było czymś dziwnym i niepowtarzalnym, produktem tysiąca różnych wpływów podczas tysięcy godzin wspólnego grania. W jaki sposób podróbki mogą pojawiać się natychmiast, jeśli Animal Collective zajęło całą dekadę, aby stać się Animal Collective? Jednak do 2009 roku, rok Pawilon pocztowy Merriweather rządzili światem, rosła liczba chętnych na AC bez gitary, a końca nie było widać. Lub, jak ujął to noiseniks z Los Angeles: „Ciesz się, póki możesz, ponieważ [Pawilon pocztowy Merriweather] jest tak dobry, że zainspiruje własną lawinę Creeds i Coldplays opartych na erze AC”. Pii!
Taniec gangu
Choć rówieśnicy i koledzy z Animal Collective, Gang Gang Dance nie osiągnęli takiego sukcesu jak ich przyjaciele. Ale nawet jeśli w 2005 roku Pieniądze Boga nie został jeszcze uznany przez świat za arcydzieło definiujące dekadę, wiele zespołów zaczerpnęło wpływy z Zainspirowany miszmaszem gatunków Gang Gang Dance i ogólnym lekceważeniem prostych brzmień i ortodoksji kompozytorskich. W rzeczywistości krótka lista strojów działających bardzo po GGD — Crazy Dreams Band, Rainbow Arabia, Rings, Telepathe, These Are Powers, Yeasayer — czyta się jak zwój honorowy imponujących aktów ośmielony przez artystę śmiały. Nie wspominając już o tym, że breakoutowy jam Santogold/Santigold „Creator” brzmiał raczej jak faksymile GGD zwieńczony wokalem MIA.
Nudy
Wpływ nudy na kształt muzyki popularnej może być dla niektórych niedostrzegalny, ale to z pewnością nie umniejsza ich znaczenia. Podobnie jak Radiohead, długo działający japoński zespół wymyślił się na nowo w pierwszej dekadzie; nieśmiertelny 2000 Wizja tworzenia Aktualnościun — blisko najwspanialszego albumu dekady — odkrył, że Boredoms porzuca drżący, prowokacyjny hałas na długie, psychodeliczne treningi, które szukały transcendencji dzięki mocy wspólnej perkusji. W pozostałych latach „plemienność” stała się jednym z najtrwalszych ideałów dekady; szybko stało się rutyną, gdy zespoły wypełnione były członkami walącymi o wszelkiego rodzaju dzwonki i bibeloty. To dźwięk, który wielu identyfikuje jako Brooklyn, ale tak naprawdę to wszystko Nuda.