To zabawne aria pochodzi z Johann Straussopera, Die Fledermaus. Z librettem Karla Haffnera i Richarda Genee Strauss napisał operę w 1874 roku i cieszył się dużą popularnością. W rzeczywistości jest nadal regularnie wykonywany do dnia dzisiejszego. W drugim akcie opery książę Orłofski rzuca wielki bal i zaprasza wielu gości. Mówi swoim gościom, aby cieszyli się imprezą tak jak on, na swój sposób i o ile nie są nudni i dalej pij z nim wino, nie wyrzuci ich ani nie rzuci im butelek wina w głowy.
Niemieckie teksty
Ich lade gern mir Gäste ein,
Człowiek lebt bei mir recht fein,
Man unterhält sich, wie man mag.
Często bis zum hellen Tag.
Zwar langweil’ ich mich stets dabei,
Czy człowiek auch treibt und spricht;
Indes, był mir als Wirt steht frei,
Duld’ ich bei Gästen nicht!
Und sehe ich, es ennuyiert.
Sich jeman hier bei mir,
Więc spakuj ich ihn ganz ungeniert,
Werf’ ihn hinaus zur Tür.
Und fragen Sie, ich bitte.
Warum ich das denn tu’?
„S ist mal bei mir so Sitte,
Chacun à syn dna moczanowa! (Ta linia jest właściwie po francusku.)
Wenn ich mit andern sitz’ beim Wein.
Und Flasch’ um Flasche leer’,
Muss jeder mit mir durstig sein,
Sonst werde grob ich sehr.
Und schenke Glas um Glas ich ein,
Duld’ ich nicht Widerspruch;
Nicht leiden kann ich’s wenn sie schrein:
Ich będzie nicht, hab’ przyklęka!
Wer mir beim Trinken nicht pariert,
Sich zieret wie ein Tropf,
Dem werfe ich ganz ungeniert,
Die Flasche an den Kopf.
Und fragen Sie, ich bitte,
Warum ich das denn tu’?
„S ist mal bei mir so Sitte.
Chacun à son goût!
Angielskie tłumaczenie
lubię zapraszać moich gości,
Żyje się ze mną całkiem dobrze,
Lubimy rozmawiać, jak można.
Często do białego rana.
Chociaż zawsze się tu nudzę,
Co cię napędza, a także mówi;
Jednak to co ja jako gospodarz pozwalam sobie na wolność.
Nie mam do tego cierpliwości u gości!
I powinienem zobaczyć, jak któryś z moich gości wygląda na znudzonego.
Ktoś tu ze mną w moim domu
Więc pakuję ich rzeczy całkiem otwarcie,
i wyrzuć go za drzwi.
I zastanawiasz się i pytasz mnie,
Dlaczego to robię?
Bo dla mnie to po prostu mój zwyczaj.
Każdy według własnego gustu!
Kiedy siedzę z innymi i piję wino,
I opróżniaj jedną butelkę po drugiej,
Wszyscy ze mną muszą być spragnieni.
W przeciwnym razie stanę się bardzo obraźliwy.
I dawaj mi kieliszek po kieliszku,
Nie mam cierpliwości dla sprzeczności;
Nie mogę znieść, kiedy krzyczą:
Nie chciałem, mam już dość!
Kto nie może nadążyć z moim piciem.
Przyozdabia się jak nieefektywna osoba,
rzucam, całkiem bezwstydnie,
Butelka przy jego głowie.
I zastanawiasz się i pytasz mnie,
Dlaczego to robię?
Bo dla mnie to po prostu mój zwyczaj.
Każdy według własnego gustu!