Top 10 najlepszych w historii płyt Krautrock

click fraud protection

Niemcy Zachodnie w latach 70. były płodnym czasem dla muzyki progresywnej, zmieniającej umysł. Mnóstwo młodych renegatów, chcących napisać nowego Niemca wolnego od widma przeszłości, zagłębionego głęboko w psychodeliczne, eksperymentalne i elektroniczne brzmienie. Kiedy ten zadziwiający dorobek albumów dotarł na angielskie brzegi, nazwano go krautrockiem, ale nie był to gatunek oparty na pojedynczym brzmieniu. Od psychodelicznych maniaków gitar po zimnych nerdów od syntezatorów, krautrockerzy nie chcieli brzmieć tak jak inni, ale jak żadna inna muzyka, jaką kiedykolwiek stworzono. To definiujące albumy z jednej z najbardziej inspirujących epok w historii muzyki alternatywnej.

Tangerine Dream „Elektroniczna medytacja” (1970)

Tangerine Dream „Elektroniczna medytacja”
Ohr

Przez dziesięciolecia projekt Edgara Froese'a Tangerine Dream powoli przekształcił się w żałosny synth muzak new-age, ale kiedy powstał, zespół działał u szczytu awangardy. Pracując z wiolonczelistą Klausem Schulze (który później założył Ash Ra Tempel) i perkusistą Conradem Schnitzlerem, pierwsza inkarnacja Tangerine Dream działała na obrzeżach futurystycznej psychodelii. Nie widać syntezatora, ponieważ 

Medytacja elektroniczna rzuca szorstkie struny, kakofoniczne bębny, trele fletu, odłamki gitary, złowrogie średniowieczne organy i głupie gry dźwiękowe (kazanie kościelne... zapętlony do tyłu!) przez zaporę elektronicznych efektów. Tam, gdzie Froese wkrótce wkroczy w „bezpieczną” atmosferę, tutaj sprawy wydają się bardziej niebezpieczne i niezrównoważone.

Amon Duul II „Yeti” (1970)

Amon Duü l II „Yeti”
Zjednoczeni Artyści

Urodzony w monachijskiej gminie (w której szeregach znajdował się niesławny gang Baader Meinhof), Amon Düül II był komunalnym zespołem rockowym. Na ich przełomowym drugim nagraniu, 73-minutowym podwójnym albumie Yeti, byli dżemem, w którym było siedmiu pełnoetatowych członków — w tym ktoś o pseudonimie „Shrat” na bongosach — i mnóstwo pomocników w niepełnym wymiarze godzin. Bardziej niż jakakolwiek inna grupa krautrocka, Amon Düül był mocno zadłużony w brytyjskim prog-rocku; ich szalone, całkowicie przesadzone kompozycje pasujące do wirtuozowskiej gry z radykalnymi zmianami stylistycznymi i duchem „wszystko ujdzie”. Ze świergoczącymi fletami, trzaskającymi gongami, skrzypieniem skrzypiec, ostrymi solówkami gitarowymi i wszelkiego rodzaju etniczną perkusją, z perspektywy czasu Amon Düül II brzmi jak zespół na zawsze „czujący klimat”.

Guru Guru „UFO” (1970)

Guru Guru „UFO”
Ohr

Grupa muzyków free-jazzowych pod wpływem czaru rock'n'rolla (i, no cóż, acidu), Guru Guru wziął swój eksperymentalny, interpretacyjny, improwizowany trening i zastosował go do psychodelików głaz. Ich debiutancki album – nazwany, bez ironii, UFO— podróże na oślep w odległe zakątki znanej galaktyki audio; zespół wybija wszelkiego rodzaju szalone dźwięki z całkowicie normatywnego składu gitary, basu i perkusji. Dziesięciominutowy tytułowy utwór z albumu to nieustraszone zanurzenie się w całkowicie swobodne, całkowicie zakręcone stany transu, po którym następuje smażone, duszący flet „Der LSD Marsch”, którego tytuł stanowi całkiem dobry przykład przyswajania nawyków Guru Guru, zarówno w tamtych czasach, jak i w przyszły.

Czy "Tago Mago" (1971)

Czy „Tago Mago”
Zjednoczeni Artyści

Na ich zawadiackim debiucie, 1969 Filmy o potworach Tago Mago radykalny, przełomowy album, który może służyć za dobrą zabawę.

Nowy! – Neu! (1972)

Nowy! – Neu!
Mózg

Perkusista Klaus Dinger i gitarzysta/boffin studia Michael Rother grali razem we wczesnej wersji Kraftwerk i zakochali się w tym, jak to jest grać w tych maszynowych rytmach. Tak więc założyli Neu! i rozpoczęli tworzenie „nowej” muzyki napędzanej prostą, nieskrępowaną powtarzalnością. Z Dingerem kierującym ciągłym, nieskrępowanym rytmem 4/4, który stał się jego znakiem rozpoznawczym, para grała długie utwory, które powoli zwiększały intensywność i napięcie. Podobnie jak samochód migoczący wzdłuż przerywanych linii autostrady, ten „motoryczny rytm” ma poczucie ciągłego ruchu; podróży do przodu. Dla, Neu! celem była sama wolność. Ich debiutancki album pod własnym tytułem okazuje się być źródłem inspiracji dla kolejnych pokoleń poszukujących wyzwolenia.

Klaster „Klaster II” (1972)

Klaster „Klaster II”
Mózg

Dla wielu muzyka ambient przywołuje na myśl spokój; czy to w rozległych pejzażach dźwiękowych, czy też w zastępczym muzaku z pływającego czołgu nowego wieku. Jednak najlepsza muzyka ambientowa – brzmienie, które niemal założył berliński duet Cluster – nie jest uspokajająca, ale napięta. Cluster boffins Hans-Joachim Roedelius i Dieter Moebius stworzyli bezkorzeniowe fale upiornej elektroniki dźwięk, jak galaktyka częstotliwości UFO zderzających się w bałaganie muzycznym bez metrum, rytmu, harmonii lub kontrapunkt. W przeciwieństwie do innych kapel krautrockowych, które zdecydowanie kołysał sięGromada znajdowała się na obrzeżach czystej bezforemności; ich smażenie obwodów, kręcenie gałkami i podkręcanie fali sinusoidalnej usytuowane na radykalnej krawędzi tnącej. Prawdziwi pionierzy, Cluster wywarliby niewypowiedziany wpływ na przyszłe pokolenia abstrakcjonistów-elektro-nerdów.

Popol Vuh „In Den Gärten Pharaos” (1972)

Popol Vuh „In Den Gärten Pharaos”
Pilz

Kariera Popul Vuh była nierozerwalnie związana z karierą genialnego filmowca Wernera Herzoga, jednego z najjaśniejszych świateł Jungera Deutscher Film, współczesny ruch filmowy, którego plany budowania nowej kultury niemieckiej odzwierciedlały te z krautrockers. Projekt Floriana Fricke doskonale pasował do dziedziny muzyki filmowej, ponieważ, w przeciwieństwie do wielu swoich napędzanych rytmem rówieśników, tworzyli niesamowitą, unoszącą się, zmieniającą kształt muzykę nastrojową. Łącząc drony syntezatorowe z północnoafrykańskimi instrumentami perkusyjnymi, Fricke stworzył ekologiczne peany, które wyzwoliły spirytualizm z jego liturgicznej przeszłości, celebrując chwalebny, hipisowski panteizm.

W Den Gärten Pharaos dzieli się na dwa długie, pełne miłości treningi, w których dźwięk Popol Vuh niemal rodzi się na Twoich oczach.

Ash Ra Tempel „Schwingungen” (1972)

Ash Ra Tempel 'Schwingungen'
Ohr

Tam, gdzie inne zespoły pogrążyły się w wizjonerskim futuryzmie, Ash Ra Tempel — zasadniczo starzy przyjaciele ze szkoły, Manuel Göttsching i Hartmut Enke — byli zadowoleni z początku lat 70., a zwłaszcza z jego „rekreacyjnego” klimat. Grając na zestawie potwornych szafek, które kupili z drugiej ręki Różowy FloydART stworzył całkowicie upaloną, kosmiczną, rozproszoną psychodelię, w której instrumenty dęte drewniane i nastrojona perkusja tańczyły z szaleńczymi bębnami i wrzaskliwymi, wybrzmiewającymi gitarami. Ich najlepszym nagraniem był ich epicki drugi set, Schwingungen, ale jego halucynogenne treningi są często przyćmione przez bardziej niesławne następstwa, lata 1973 Siedem w górę, w którym wraz z dr Timothy Leary (!) wyjechali do Szwajcarii i nagrywali wśród licznych wycieczek na kwasie i okazjonalnych orgii.

Faust „Faust IV” (1973)

Faust „Faust IV”
dziewica

W 1973 roku Fausta zyskał reputację „trudnego” zespołu, zarówno dzięki swojej czysto dronowej współpracy z Tonym Conradem, Poza syndykatem marzeńi niesławny Taśmy Fausta, kolaż wycinany i wklejany z odłamków studyjnych sprzedawanych w Wielkiej Brytanii za 48 pensów — tyle samo, co za singiel — jako promocyjny wstęp dla angielskiej publiczności. Jednak arcydzieło Fausta, Faust IV, nie jest trudno kochać; zaczynając od epickiego, ogromnego, wzburzonego, 12-minutowego "Krautrocka", w którym żrąca gitara, trzaski syntezatora, spirale organów i skacząca perkusja powoli wznoszą się do niebiańskich wyżyn. Piosenka nie nadała gatunkowi nazwy, jak wielu błędnie myśli; raczej Faust śmiał się z tego, jak brytyjska prasa nazywała ich muzykę.

Harmonia „Musik Von Harmonia” (1974)

Harmonia 'Musik von Harmonia'
Mózg

Harmonia oznaczało coś w rodzaju krautrockowej „supergrupy”, choć ani Neu! lub Cluster — z którego szeregów wywodził się zespół — były w swoim czasie dokładnie supergwiazdami. Łącząc dekonstrukcje gitarowe i elektroniczne perkusji Michaela Rothera z syntezatorowymi i elektronicznymi eksperymentami Hansa-Joachima Roedeliusa i Dieter Möbius, Harmonia wkroczył w nowy, wspaniały świat ambient-rocka, czyniąc śliniącego się fanboya z tak zwanego „wynalazcy” muzyki ambient, Briana Eno. Debiutancki album Harmonii to audio odpowiednik mirażu: na wpół wyczuwalna mgiełka iskierek i migotania, których nieuchwytna, efemeryczna jakość podsyca ogień inspiracji u uważnego słuchacza. To i czasami brzmi jak kiczowata głupota syntezatora.

Lego Star Wars 3: Clone Wars Kody na PS3

Długo oczekiwana kontynuacja Lego Gwiezdne wojny: Kompletna saga kolekcja zawiera więcej postaci, broni i pojazdów z Gwiezdne Wojny wszechświat. Są kody odblokować wszystko w Lego Star Wars 3: Wojny klonów, co znacznie ułatwia zdobycie każdego tr...

Czytaj więcej

Filmy familijne/dziecięce z okazji Dnia Świętego Patryka

Niewiele filmów nakręcono specjalnie na temat Dnia Świętego Patryka, ale oto kilka zabawnych opcji dla dzieci i rodzin. Oglądanie Sekret z Kells wokół Dni Św. Patryka stało się tradycją w naszej rodzinie. Moje dzieci były zafascynowane poznawanie...

Czytaj więcej

Mortal Kombat Cheat Codes and Secrets na Xbox 360

Wersja 2011 Mortal Kombat na Xbox 360 ma kody, które sprawiają, że walki z przyjaciółmi są jeszcze bardziej brutalne. Jeśli chcesz zdobyć każde osiągnięcie, musisz również wiedzieć, jak wykonywać ruchy kończące każdej postaci. Te kody dotyczą wer...

Czytaj więcej