Stawanie się nieprawdopodobnymi sojusznikami
Ostatnio toczyła się rozmowa między różnymi marginalizowanymi grupami. W mediach społecznościowych, w telewizji, a nawet przy stołach obiadowych ludzie toczą dyskusje na temat Czarne życie ma znaczenie. Niektóre z tych rozmów dotyczą tego, czy powodem jest odwrócenie uwagi od innych społeczności doświadczających ucisku. Innymi słowy, wielu z nas bierze udział w Olimpiadzie Ucisku.
Termin została ukuta przez Elizabeth Martínez na początku lat 90. i zasadniczo opisuje porównanie między tym, jak biała supremacja i patriarchat odmiennie tłumią społeczności. Istnieje obawa, że kiedy uwaga skupi się na walce jednej grupy o wyzwolenie, inne mogą zostać pozostawione w tyle.
Oczywiście to nieprawda; różne marginalizowane grupy doświadczają różnych rodzajów ucisku. I ważne jest, aby zrozumieć, w jaki sposób różne systemy ucisku w wyjątkowy sposób wpływają na grupy ludzi. Anty-czarny rasizm jest
Dlaczego Olimpiada Ucisku jest szkodliwa i kto z niej korzysta?
Chociaż Oppression Olympics nie jest nową grą, niepokojące jest to, że staje się głównym tematem rozmowy — zwłaszcza, gdy zmarginalizowane grupy odnoszą korzyści z jedności i kiedy jedność może pomóc się kołysać głosów.
Granie w gry porównawcze wymaga dużo energii. Jeśli my – uciskani – pozwolimy, by ta koncepcja Olimpiady Ucisku odsunęła się od walki o równość, marnujemy cenną energię. Angażując się w porównania, zwłaszcza w sposób, który poniża innych, sugerujemy, że jest miejsce tylko dla aby jedna grupa była wolna lub że w jakiś sposób wyzwolenie jednej grupy jest ważniejsze niż wyzwolenie innych.
Ujmę to inaczej: zaangażowanie w olimpiadę ucisku karmi białą supremację. Systemy opresji i jej uczestnicy zwyciężają, gdy walczymy ze sobą. Wykonujemy za nich ucisk. Ale nikt z nas nie jest wolny, dopóki wszyscy nie będziemy wolni.
W jaki sposób społeczności mogą stać razem w solidarności? Zostań nieprawdopodobnymi sojusznikami.
Wyobraź sobie społeczność, w której panuje wzajemny szacunek, wartość ludzkiego życia i godność. Wyobraź sobie poczucie solidarności oparte na pokornej chęci słuchania i uczenia się od siebie nawzajem. Być może w ten sposób możemy zapoczątkować nowe jutro, którego wszyscy tak bardzo pragniemy ujrzeć. Nie świat, w którym udajemy, że wszyscy jesteśmy tacy sami, ale świat, w którym świętujemy i szanujemy nasze różnice.
King Center, organizacja społeczna i non-profit z Atlanty w stanie Georgia, pisze o marzeniu dr Martina Luthera Kinga Jr. Kochana Społeczność:
"Dr. King’s Beloved Community to globalna wizja, w której wszyscy ludzie mogą dzielić się bogactwem ziemi. W Umiłowanej Wspólnocie bieda, głód i bezdomność nie będą tolerowane, ponieważ międzynarodowe standardy ludzkiej przyzwoitości na to nie pozwolą. Rasizm i wszelkie formy dyskryminacji, bigoterii i uprzedzeń zostaną zastąpione wszechogarniającym duchem siostrzeństwa i braterstwa”.
Stajemy się tą Umiłowaną Społecznością poprzez wzajemne sojusze i pomaganie sobie nawzajem w napędzaniu naszych spraw. W epoce, w której wszystko wydaje się spolaryzowane, a znalezienie niuansów i punktów wspólnych jest coraz trudniejsze, zmieniamy trajektorię.
Zdajemy sobie sprawę, że wiele grup jest uciskanych i że wszyscy potrzebujemy sojuszników. Może uda nam się znaleźć w sobie nieprawdopodobnych i wspólnych sojuszników. Jeśli dowiem się o twoim doświadczeniu, wysłucham cię, kiedy powiesz mi, jak mogę wesprzeć twoją sprawę i odpowiednio się zaangażuję, a ty zrobisz to samo dla mnie, możemy działać z mocą jako jedność.
W swoim genialnym przemówieniu TED „Chcesz bardziej sprawiedliwego świata? Bądź nieprawdopodobnym sojusznikiem, Nita Mosby Tyler sugeruje, abyśmy „dodawali swój głos w sytuacjach, które naszym zdaniem nas nie dotyczą”. Zamiast porównywać się w naszym ucisku, stajemy się nieprawdopodobnymi sojusznikami.
Mam cichą nadzieję, że jeśli utrzymamy ostateczny cel Umiłowanej Społeczności na czele wszystkich naszych działań aktywistycznych i wyzwoleńczych, możemy i będziemy iść naprzód. Jeśli nauczymy się stawać wzajemnymi, nieprawdopodobnymi sojusznikami dla innych zmarginalizowanych społeczności, wpłynie to na sposób, w jaki będziemy się nawzajem traktować i sposób, w jaki będziemy kontynuować walkę o równość.
Skoncentrujmy naszą energię na tworzeniu nowego jutra — razem.
Jess Mally
POWIĄZANE CZYTANIE
Dobry Handel