Wilco nie jest typem zespołu, który ma hity w radiu, więc wybranie ich najlepszych piosenek może okazać się trochę trudne. Niemniej jednak najlepsze utwory Wilco oferują przydatny przegląd różnych stylów muzycznych zespołu – jest ich trochę kraj, Muzyka pop, Ludowy oraz indie-rock na tej liście.
„Środki do uścisku dłoni” (z „Narodziny ducha”)
Ponieważ pojawił się „Druk uścisk dłoni” Narodziny ducha, album nagrany mniej więcej w tym samym czasie, kiedy frontman Wilco i główny autor piosenek, Jeff Tweedy, był na odwyku z powodu uzależnienia od środków przeciwbólowych. Kuszące jest założenie, że ta piosenka dotyczy… no cóż, narkotyków. Ale ta chwytliwa melodia jest dokładniej opisana jako poszukiwanie połączenia – Tweedy wydaje się próbować ustalić swoje miejsce na świecie. Powoli narastająca dysonansa na końcu piosenki odzwierciedla rosnące rozczarowanie i rozpacz narratora.
„Daleko, daleko” (od „Bycie tam”)
Rozebrany do podstaw – gitara akustyczna, stal na pedały i harmonijka ustna – Tweedy śpiewa o klasycznym motywie wielu koncertujących zespołów: byciu z dala od dziewczyny, którą kochasz. Oszczędna, krajowa aranżacja „Far, Far Away” sprawia, że słuchacz naprawdę czuć Samotność Tweedy'ego, jakby brakowało mu sekundy do łez w swoim piwie.
„Proszę o cierpliwość ze mną” (z „Sky Blue Sky”)
Niebo Błękitne Niebo to między innymi album o relacjach, który jest kroniką wzlotów i upadków małżeństwa. „Please Be Patient With Me” to jedna z najsmutniejszych piosenek w kanonie Wilco – Tweedy słodko śpiewa swojemu kochankowi, przyznając się do jego wielu wad, prosząc o kolejną szansę. Czułość i intymność wypełniają ten utwór, a Wilco nadaje piosence kruchość trudnej rozmowy od serca do serca.
„I Must Be High” (od „AM”)
Pierwsza piosenka z pierwszego albumu Wilco, „I Must Be High”, wyłania się ze stodoły z country-rock zapał. Jeff Tweedy opisuje klasyczny scenariusz: związek, który prowadzi do kolejnego rozpadu. Wilco tworzył bardziej rozbudowany, ambitny materiał, ale rzadko byli tak beztroscy i zabawni, jak tutaj.
„Moja kochanie” (z „Summerteeth”)
Wilco włączył popowe melodie letnie zęby, ale to nie znaczyło, że piosenki były beztroskie. Weźmy „My Darling”, kombinację kameralnego popu i Chłopcy na plaży-stylowa melodia, w której narrator usypia swoje nowo narodzone dziecko, mając nadzieję, że może być dobrym ojcem. Gwałtowna muzyka jest zarówno wspaniała, jak i tęskna, jakby przyszłość rodziny wisiała na włosku.
„Czerwonooki i niebieski” (z „Być tam”)
Będąc tam uchwycił Wilco na wczesnym etapie kariery, kiedy ich długowieczność była daleka od zapewnienia. Z jednej strony „Red-eyed and Blue” to prosta country ballada o samotności, ale jest to trudne nie czytać głębiej w tekstach, interpretując piosenkę jako migawkę niepewności Tweedy'ego sposób myślenia. Patrząc na piosenkę w ten sposób, „Red-Eyed and Blue” dotyczy izolacji studia nagraniowego i presji, by stworzyć coś znaczącego.
„Biedne miejsca” (z „Yankee Hotel Foxtrot”)
Biorąc pod uwagę, że ogólnie uważa się ją za najlepszą płytę Wilco, Yankee Hotel Foxtrot zawiera wiele ulubionych fanów. Ten wybór jest mniej popularny, ale najlepiej łączy dźwiękowe eksperymenty albumu z umiejętnościami Tweedy'ego w tworzeniu pożądliwych tekstów. „Poor Places” nie ma większego sensu dosłownego – ma coś wspólnego z ojcem piosenkarza, złamaną szczęką i podwórkiem – ale atmosfera izolacji i tęsknoty w utworze jest tak silna, że surrealistyczne zwrotki zaczynają wydawać się logiczne w jakiejś głębokiej, nieświadomej sposób. Plus, wir fortepianu, gitary i sztuczek studyjnych jest hipnotyzujący.
„Jestem zawsze zakochany” (z „Summerteeth”)
Gdybyś mógł przekształcić dreszcz regenerującej mocy wiosny w piosenkę, mogłoby to brzmieć jak „Jestem zawsze zakochany”. Prowadzony przez skoczne bębny Kena Coomera i euforyczne klawisze Jaya Bennetta, muzyka wydaje się niepohamowaną odą do romansu, ale teksty Jeffa Tweedy'ego opowiadają inną historię – wyznaje, że ma „serce pełne dziur” ze względu na jego gotowość do zakochania się szybko. To napięcie między optymizmem a strachem sprawia, że „Jestem zawsze zakochany” trzeszczy.
„Albo Way” (z „Sky Blue Sky”)
Po dwóch albumach studyjnego zamieszania, Niebo Błękitne Niebo reprezentował oszczędne podejście, a pierwszy utwór, „Either Way”, pokazał, jak satysfakcjonująca okazała się strategia. Subtelnie nakładając na siebie smyczki i gitary, Wilco zaprezentował swoją ostateczną piosenkę o związku, która zawiera w sobie wątpliwości, nadzieję i trwałą miłość, której doświadcza każda długoletnia para. „Either Way” jest albo romantyczny, albo tragiczny, w zależności od twojej perspektywy, ale tak czy inaczej jest to piękna piosenka.
„California Stars” (z „Mermaid Avenue”)
Najlepszy moment Wilco nie pojawił się na żadnym z ich albumów studyjnych. Zamiast tego znajduje się na Aleja Syren, projekt, który połączył niepublikowaną poezję Woody Guthrie z muzyką Wilco i Billy'ego Bragga. Wilco odpowiedział swoją niemożliwie piękną piosenką „California Stars”. Teksty Guthrie mówią o odłożeniu na bok trosk i po prostu spędzam trochę czasu ze swoim kochankiem, ale Wilco wzmacnia sentymenty marzycielskim folk-rockiem, który brzmi pozytywnie w świetle księżyca. I chociaż Tweedy nie napisał tych słów, śpiewa je tak, jakby to robił, składając je w swoje zwykłe obawy o miłość i zadowolenie.