Wizje przed śmiercią: 13 osób dzieli się swoimi historiami

click fraud protection

Zjawisko wizje na łożu śmierci jest znany od setek, a nawet tysięcy lat. Pozostaje jednak niewyjaśnione po prostu dlatego, że to, co dzieje się z nami po śmierci, wciąż pozostaje tajemnicą. Czytając opowieści innych o wizjach przed śmiercią, możemy zobaczyć, co nas czeka po tym życiu.

Oto kilka niezwykłych historii wizji śmierci, opowiedzianych przez członków rodziny zmarłego.

Wizja na łożu śmierci matki

Moja matka była w szpitalu i poza nim w ciągu ostatniego roku, prawie umierając przy każdym przyjęciu. Była spójna i nie miała urojeń. Miała zastoinową niewydolność serca oraz raka płuc i nerek rozsianych po całym jej ciele. Pewnego ranka w szpitalnej sali, około drugiej w nocy, kiedy wszystko ucichło, moja mama wyjrzała przez drzwi swojego pokoju na korytarz, który prowadził do dyżurki pielęgniarki i pokojów innych pacjentów.

"Mamo, co widzisz?" Zapytałam.

– Nie widzisz ich? powiedziała. „Chodzą po sali dzień i noc. Oni nie żyją. Powiedziała to z cichym spokojem. Objawienie tego oświadczenia mogło wywołać u niektórych strach, ale moja matka i ja widzieliśmy duchowe wizje wiele lat wcześniej, więc to stwierdzenie nie było dla mnie szokiem, ani dla niej, ani dla niej. Tym razem jednak ich nie widziałem.

Jej chirurg powiedział, że leczenie nie ma sensu, ponieważ rak rozprzestrzenił się po całym jej ciele. Powiedział, że może mieć najwyżej sześć miesięcy życia; może trzy miesiące. Przywiozłem ją do domu na śmierć.

W noc jej śmierci była niespokojna i niespokojna. Kilka minut przed 20:00 powiedziała: „Muszę iść. Oni są tutaj. Czekają na mnie. Jej twarz rozpromieniła się, a kolor powrócił na jej bladą twarz, gdy próbowała się podnieść i wstać. Jej ostatnie słowa brzmiały: „Muszę iść. Jest piękny!” I zdała o 20:00.

Kilka miesięcy później mój budzik (nastawiony na 18), który był zepsuty i nie miał w nim baterii, zadzwonił o 8 po południu Czułam obecność mamy i jej rozbawienie z wykonania takiego zadania i doprowadzenia go do mojego Uwaga.

Rok i dwa miesiące do dnia przemiany mojej mamy pojawiła się w mojej kuchni jako cała, zdrowa i młoda. Byłem zaskoczony, wiedząc, że nie żyje, ale tak szczęśliwy, że ją widzę. Objęliśmy się w uścisku i powiedziałem: „Kocham cię”. A potem jej nie było. Wróciła, by pożegnać się po raz ostatni i dać mi o tym znać była szczęśliwa i w porządku. Wiem, że moja mama w końcu jest w domu i jest spokojna. -- Siostra Księżyca

Wszyscy Goście

Moja matka zmarła na raka trzy lata temu. Była w domu, leżąc na kanapie, na której chciała być, zamiast w szpitalu. Nie odczuwała wielkiego bólu, tylko tlen, który pomagał jej oddychać, i nie brała żadnych leków.

Ostatniego dnia swojego życia rozejrzała się i zapytała, kto wszyscy ludzie stoją wokół, patrząc na nią. Tylko mój tata i ja byliśmy w pokoju. Często zastanawiam się, dlaczego nikogo nie rozpoznała, ale mam nadzieję, że byli krewnymi lub anioły. Poza tym jeden z moich przyjaciół, który zmarł, widział anioły i sięgał do nich. Jeszcze inny zobaczył coś, co powiedział, że było tak piękne, ale nie powiedział co. Uważam to za bardzo interesujące i pocieszające. – Billie

Wizje Świętych Ludzi

Piszę z Turcji. mam wiara islamska jak mój ojciec. Mój ojciec (niech spoczywa w pokoju) leżał w szpitalnym łóżku, umierając na raka jelita grubego. Miał dwa doświadczenia, a ja jedno.

Mój ojciec: Zaledwie kilka dni przed śmiercią mój ojciec widział we śnie kilku naszych zmarłych krewnych, którzy próbowali go złapać za ramię. Zmusił się do przebudzenia, aby móc im uciec. Mój ojciec nie spał. Nagle wymruczał wersety wypowiedziane przez imama podczas modlitw w meczecie przed pogrzebem zmarłego: „Er kishi niyetine”. Ten turecki wyrażenie oznacza: „Niniejszym zamierzamy modlić się za tego zmarłego leżącego przed nami w tej trumnie”. Byłem bardzo zdenerwowany i zapytałem go, dlaczego u licha tak powiedział rzecz. Odpowiedział: „Właśnie słyszałem, jak ktoś to powiedział!” Oczywiście nikt tak nie powiedział. Tylko on to usłyszał. Zmarł dzień później.

Ja: W naszym przekonaniu wierzymy również w niektórych świętych ludzi ("szików", jak ich nazywamy), którzy działają jako wybitne postacie religijne. Nie są prorokami, ale przewyższają nas, ponieważ są bliżej Boga. Mój ojciec był nieprzytomny. Lekarze przepisali mi lekarstwa i kazali mi pójść do apteki i je kupić. (Prawdopodobnie chcieli, żebym wyszła z pokoju, żebym nie widziała jego śmierci.) Modliłam się do Boga i wezwał moje shieks i błagał: „Proszę, przyjdź i czuwaj nad moim ukochanym tatą, kiedy nie jestem tutaj."

Potem przysięgam, że widziałem, jak pojawiają się przy jego łóżku, a niektórzy mi powiedzieli telepatyczny oznacza „W porządku. Idź teraz. Potem wyszedłem po lekarstwo. Był sam w pokoju. Ulżyło mi jednak, że mój ojciec był w ich świętych rękach. A kiedy wróciłem, zaledwie kwadrans później, w pokoju były trzy pielęgniarki, które zatrzymały mnie przed drzwiami i uprzejmie poprosiły, żebym nie wchodził. Przygotowywali ciało mojego tatusia do wysłania do szpitalnej kostnicy. – Aybars E.

Wujek Charlie

znalazłem temat wizji na łożu śmierci dziwnie uspokajające, ponieważ mój wujek Timmy zmarł dziś rano o 7:30. Chorował na nieuleczalnego raka od ponad dwóch lat i wiedzieliśmy, że koniec jest bliski. Ciotka powiedziała, że ​​wie, że czas już iść, i poprosiła zięcia, żeby wczoraj wieczorem obciął włosy i przyciął brodę, a potem poprosił o wykąpanie. Moja ciotka siedziała z nim całą noc.

Kilka godzin przed śmiercią powiedział: „Wujku Charley, jesteś tutaj! Nie mogę w to uwierzyć!” Zaczął rozmawiać z wujkiem Charleyem do samego końca i powiedział ciotce, że wujek Charley przyszedł mu pomóc przejść na drugą stronę. Jego wujek Charley był jego ulubionym wujem i jest jedynym znaczącym w życiu mojego wujka, który odszedł. Więc wierzę, że wujek Charley przyszedł, by zabrać wujka Timmy'ego na drugą stronę i to bardzo mnie pociesza. – Aleasza Z.

Mama pomaga mu przejść na drugą stronę

Mój szwagier umierał. Obudził się z drzemki i zapytał żonę, czy widziała, kto uszczypnął go w palec u nogi i obudził go. Odpowiedziała, że ​​w pokoju nie było nikogo oprócz niej. Powiedział, że jest prawie pewien, że to jego mama (która nie żyje) – tak budziła go do szkoły. Powiedział, że „widział, jak wychodziła z pokoju i że miała długie czarne włosy, jak wtedy, gdy był młody”. Po chwili zdawał się skupiać na czymś w nogach łóżka, uśmiechnął się... i umarł. - B.

Piękny ogród

W 1974 roku byłem w szpitalnej sali dziadka, trzymając go za rękę. W ciągu trzech dni miał pięć ataków serca. Spojrzał na sufit i powiedział: „Och, spójrz na te piękne kwiaty!” Spojrzałem w górę. Była goła żarówka. Potem miał kolejny atak serca i maszyna krzyczała. Wbiegły pielęgniarki. Ożywili go i włożyli rozrusznik serca. Zmarł około czterech dni później. Chciał iść do pięknego ogrodu. – K.

Babcia uspokaja

W 1986 roku byłam w siódmym i pół miesiąca ciąży z moim pierwszym dzieckiem, kiedy dostałam niepokojący telefon od mojego dziadka. Moja ukochana babcia w innym stanie miała atak serca. Podczas gdy ratownicy medyczni byli w stanie ponownie uruchomić jej serce, zbyt długo była bez tlenu i była w śpiączce, gdzie pozostała.

Czas mijał i urodziło się moje dziecko. Byliśmy w domu ze szpitala około dwóch tygodni, kiedy obudziłem się z głębokiego snu około 5 rano. słyszę głos mojej babci wołającej moje imię, a gdy byłem na wpół przytomny, myślałem, że rozmawiam z nią na telefon. Z perspektywy czasu zdaję sobie sprawę, że cała komunikacja była właściwie w mojej głowie, ponieważ nigdy nie mówiłem na głos, ale komunikowaliśmy się. I nie widziałem jej, słyszałem tylko jej głos.

Na początku, jak zawsze, cieszyłem się z jej wiadomości i podekscytowany "zapytałem" ją, czy wiedziała, że ​​urodziłam moje dziecko. Przez kilka sekund rozmawialiśmy o nieistotnych rzeczach, a potem zdałem sobie sprawę, że nie mogę rozmawiać z nią przez telefon. "Ale babciu, byłaś chora!" wykrzyknąłem. Roześmiała się swoim znajomym chichotem i powiedziała: „Tak, ale już nie, kochanie”.

Wstałem kilka godzin później myśląc, jaki dziwny sen miałem. W ciągu 24 godzin od tego wydarzenia zmarła moja babcia. Kiedy moja mama zadzwoniła do mnie, żeby powiedzieć, że odeszła, nawet nie musiałem o tym mówić. Od razu powiedziałem: „Wiem, dlaczego dzwonisz, mamo”. Tęsknię za babcią, ale tak naprawdę nie opłakuję jej, ponieważ czuję, że wciąż jest w pobliżu i jest częścią mojego życia. – Anonimowy

Aniołki dziecka

Moja mama urodziła się w 1924 roku, a kilka lat przed nią urodził się jej brat. Nie znam dokładnie roku. Ale kiedy był małym dwuletnim dzieckiem, zaraził się szkarlatyną i umierał. Jego matka kołysała go na werandzie, gdy nagle wyciągnął obie ręce w górę, jakby chciał go ktoś przytulić (nie było tam nikogo) i powiedział: „Mamo, anioły są tu dla mnie. W tym momencie umarł w jej ramionach. – Tim W.

"Wracam do domu"

Moja mama, śmiertelnie chora na raka, ostatni tydzień swojego życia spędziła w szpitalu. W tym tygodniu powtarzała: „Wracam do domu. Wracam do domu”. Kiedy siedziałem z nią, patrzyła w moją prawą stronę i zaczęła rozmawiać ze swoją siostrą, która zmarła w zeszłym roku. To była normalna rozmowa, tak jak byśmy to zrobili. Skomentowała, że ​​stałem się taki jak ona (moja mama), ale wyglądałem na zmęczonego. Nie trzeba dodawać, że odczułem ulgę, wiedząc, że „wizje” jej rodziny dawały jej spokój i łagodziły wszelkie obawy, jakie miała przed przejściem. – Kim M.

Wizje umierającego taty

W 1979 roku wprowadziłem się do umierającego ojca. Pewnego ranka robiłam mu śniadanie i wydawał się bardzo zdenerwowany. Zapytałem, co się stało. Powiedział: „Przyszli po mnie zeszłej nocy” i wskazał na sufit.

Głupi mnie, zapytałem "Kto?"

Bardzo się zdenerwował i krzyknął na mnie, wskazując na sufit: „ONI! Przyszedł po mnie!” Nie powiedziałem nic, tylko obserwowałem go bez przerwy. Od tamtej nocy nie będzie spał w swoim pokoju. Zawsze spał na kanapie. Kładę moje dzieci do łóżka, a potem siadam z nim i oglądam telewizję. Rozmawialiśmy, a on w samym środku naszej rozmowy podnosił wzrok, machał ręką i mówił: „Odejdź. Nie, jeszcze nie. Nie jestem gotowy."

Trwało to przez trzy miesiące, zanim umarł. Mój ojciec i ja byliśmy bardzo blisko, więc kiedy skontaktował się ze mną przez automatyczne pisanie Nie byłem zaskoczony. Chciał tylko powiedzieć, że wszystko z nim w porządku. Jeszcze jedna rzecz. Zmarł o 7 rano. Tej nocy byłam sama w jego domu. Zapaliłem wielką świecę, położyłem ją na stoliku, położyłem się na kanapie i zasnąłem z płaczem. Czułem się tam tak blisko niego.

Następnego ranka, kiedy się obudziłem, świeca leżała trzy stopy dalej na dywanie. Patrząc na wypaloną dziurę w dywanie tuż pod stolikiem końcowym, świeca spadła i rozpaliła ogień. Do dziś nie wiem, jak została zgaszona ani jak świeca została przeniesiona do drzwi między salonem a kuchnią, ale podejrzewam, że to był mój tata. Tej nocy uratował mi życie i swój dom przed pożarem. – Kuutala

Koniec tygodnia

Mama miała prawie 96 lat. W styczniu 1989 roku złamała biodro i przeszła ze szpitala do domu opieki. Po prostu się poddała. Moja mama urodziła się w małej wiosce w Polsce, nie uczyła się prawie wcale i przyjechała do tego kraju z moim tatą, gdy miała 17 lat, nie znając ani słowa po angielsku. Żyła przez te wszystkie lata, posiadała własny dom i nie bała się nikogo ani niczego - wielki duch w małej damie.

Tej soboty posiedziałem z nią chwilę i nagle te jej niebieskie oczy otworzyły się szeroko. Spojrzała w róg swojego pokoju, a potem w sufit. (Była prawnie niewidoma.) Na początku wyglądała na strasznie zaskoczoną, ale gdy jej oczy omiatały pokój, włożyła obie ręce pod brodę i usadowiła się. Przysięgam, widziałem wokół niej światło; zniknęły siwe włosy i zbolały wyraz twarzy, a ona była piękna. Zamknęła oczy. Chciałem ją zapytać (po polsku), co widziała, ale coś mnie powstrzymało. Po prostu siedziałem i patrzyłem na nią.

Zbliżał się wieczór. Powiedziałem tamtejszym ludziom, że jeśli moja matka wydaje się umierać, poinformuj mnie o tym. Postanowiłem odejść. Pochyliłem się nad mamą i pocałował ją na czole. Głos w mojej głowie powiedział bardzo wyraźnie: „To ostatni raz, kiedy zobaczysz swoją matkę żywą”. Ale coś mnie zmusiło do odejścia.

Tej nocy, kiedy spałem, śniło mi się, że moja mama jest za mną, mocno potrząsając mną za ramiona, próbując mnie obudzić. W końcu to zrobiła i obudziłem się o północy, gdy zadzwonił telefon. To dom opieki powiedział mi, że moja matka właśnie zmarła. - S.

Wizja pośmiertna

Oto moja historia zjawy śmierci, ale ta nie ujawniła się bezpośrednio przed śmiercią. Ten wydarzył się po śmierci. Mój ojciec przekazał mi tę historię później, po tym, jak był w stanie pomyśleć o tym przez chwilę i zrozumieć, co się stało.

Moja matka wróciła do ojca trzy dni po jej śmierci. Pojawiła się na około trzy sekundy mojemu tacie, który będąc jeszcze w stanie odrętwienia przed całkowitym przebudzeniem, zobaczył coś, co nazywał osobą w formie esencji – nieco przezroczystej i mlecznobiałej. Była bez rozpoznawalnych cech. Mój ojciec otrzymał od niej niewypowiedzianą wiadomość, że „On musi kontynuować!” I zrobił... ale ze świadomością, że czuje się dobrze i troszczy się o jego dobro. W jego stwierdzeniu, że nic jej nie jest, było zadowolenie i trochę pociechy. - Joanna

Lekcje od matki

Moja mama kontaktowała się ze mną kilka razy po śmierci. Pierwszy raz był w noc jej pogrzebu, kiedy spałem głęboko z wyczerpania i poczułem delikatny powiew wiatru, a potem głęboki pocałunek w lewym policzku. Byłem tak zaskoczony, że obudziłem się i zobaczyłem mgłę i machającą do mnie ręką.

Innym razem było kilka miesięcy później, kiedy zacząłem szkołę, żeby dostać awans w pracy. Byłem bardzo zestresowany i nieprzygotowany na awans, ale czułem, że muszę wykorzystać dobrą okazję. Pewnej nocy obudziłem się i zobaczyłem stojącą nade mną matkę, ubraną w strój pielęgniarski. (Była życiową asystentką pielęgniarki, a ja otrzymywałem awans na technika pielęgniarki). Miała w ręku kilka książek. Usiadła i rozłożyła książki na łóżku, a kiedy sięgnąłem, żeby ich dotknąć, tak naprawdę dotykałem pościeli.

Zaczęła ze mną rozmawiać i czytać te książki. Nie pamiętam wszystkiego, czym się ze mną podzieliła, ale po tej interakcji, z każdego egzaminu, który przystąpiłem na tych zajęciach, nie dostałem mniej niż 95%. Nigdy nie pamiętałem pytań na testach. Ukończyłam klasę maturalną. Tak, myślę, że duchy nigdy nas nie opuszczaj. – Jo

25 pozycji, które zabawnie zaginęły w tłumaczeniu

Jeśli kiedykolwiek podróżowałeś poza Stany Zjednoczone, prawdopodobnie widziałeś znak lub artykuł odzieżowy, który został trochę pomieszany w procesie tłumaczenia. W Internecie tego rodzaju tłumaczenia nie mieszczą się w kategorii, która ma racz...

Czytaj więcej

25 rodziców, którzy fachowo trollowali swoje dzieci

Za każdą zabawną osobą stoi przynajmniej jedna postać rodzicielska, która miała przyzwoite poczucie humoru. Spójrz na 25 zabawnych mam i tatusiów, którzy do perfekcji opanowali sztukę trollowania swojego potomstwa! Gotowy do odbioru dzieci! Prze...

Czytaj więcej

20 przedmiotów codziennego użytku, które wydają się mieć ludzkie twarze

Czy kiedykolwiek zajmowałeś się swoją codzienną rutyną, kiedy nagle poczułeś, że jesteś obserwowany przez pobliski przedmiot nieożywiony? Jasne, że masz; wszyscy mamy! Ten powszechny stan psychiczny jest znany jako pareidolia i może powodować, że...

Czytaj więcej