Śpię z kocykiem — to w porządku, jeśli ty też masz przedmiot zapewniający komfort

click fraud protection

„Jesteś za stary na kocyk”

Moja pierwsza najlepsza przyjaciółka została wykonana z pastelowej włóczki w technikolorze. Była kocem – pieszczotliwie nazywanym Blankie – i była podstawą w każdym aspekcie mojego dzieciństwa. Szydełkowana dla mnie, kiedy byłam noworodkiem przez moją babcię, była czymś więcej niż tylko szytą muszelką towarzyszką snu.

Blankie przekształcił się we wszystko, od peleryny po nosidełko dla moich Beanie Babies, wczesny (i prosty) ujście mojej wyobraźni i kreatywności. Dawała cień przed słońcem podczas wycieczek drogowych i otulała mnie po kąpieli. Towarzyszyła mi na nocowanie z przyjaciółmi, którzy przyjmowali ją bez pytań i osądów, nawet w moich nastoletnich latach. Kiedy bałem się ciemności, samotny lub smutny – Blankie tam był. Jako dziecko często niepewne siebie, mój kocyk zszywał przestrzeń między moim poczuciem „obcości” a światem, który był gotowy na przyjęcie mnie i owinięcie w swoje ramiona.

W zamian byłam obowiązkowym rodzicem. Czekałem cierpliwie na nią, gdy przewracała się w praniu, nie mogąc się doczekać, kiedy ją potrzymam, wciąż ciepłą z suszarki. Gdybym zgubił Blankie, nie poszedłbym spać, dopóki nie zostanie znaleziona – to jedne z moich pierwszych wspomnień o ustalaniu dla siebie nienegocjowalnych standardów. Kiedy wyprowadziłem się do college'u, była ostatnią rzeczą, którą spakowałem, ostrożnie składając ją na wierzchu śmieci, które uważałem za warte mojego rozwijającego się życia. Większość z tych innych rzeczy już dawno została zapomniana, ale nie Blankie. Była skarbem wśród śmieci.

Obecnie Blankie mieszka w drewnianej szafie w domu moich rodziców w Indianie. Jej niegdyś puszysta tęczowa przędza skurczyła się do nici i boję się, że jeśli będę ją przytulać i prać, nie będzie już koca do kochania. Ale nie porzuciłam nałogu ani nie zapomniałam o dziedzictwie komfortu. W rzeczywistości, aby zachować Blankie na starość, szydełkowałam nowy koc, z którym śpię każdej nocy.

Dzielę się tym wszystkim, ponieważ nie sądzę, że to niezwykłe doświadczenie. W rzeczywistości, Wiem, że to nie jest. Okazuje się, że wielu dorosłych nie opuszcza tych „obiektów przejściowych”. To są pierwsze “nie ja„przedmioty, które postrzegamy we wczesnym dzieciństwie i pomagają nam uniezależnić się od naszych matek, ponieważ, ciekawostka, niemowlęta wierzą, że są tą samą istotą jako ich matka przez pierwsze kilka miesięcy.

Dodatkowo, obiekty przejściowe służą jako „neutralna sfera, w której doświadczenie nie jest kwestionowane”. Oferują nam, jako dzieciom, przestrzeń bez osądzania, abyśmy mogli odczuwać nasze uczucia bez konsekwencji. Przedmioty te są często jedną z naszych pierwszych rzeczy i stają się pierwszym znakiem, że w rzeczywistości jesteśmy jednostkami. Wspierając tę ​​indywidualność, obiekty przejściowe są pierwszymi narzędziami, których musimy się nauczyć, jak się uspokoić – jest to niezbędna umiejętność w naszym rozwoju.

Sprawa się komplikuje, gdy pamiętasz, że „odpuszczanie” to także zdrowy dla naszego dojrzewania. Zbyt łatwo jest używać tych przedmiotów jako tarczy przed światem, zamiast akceptować je jako narzędzia, których możemy użyć, aby się pocieszyć. Ale jeśli zaczniemy lgnąć do naszych wygód i zastępować ludzi lub czuć się niekompletnymi jako osoba bez przedmiotów, może nadszedł czas, aby omówić sprawy z zaufanym przyjacielem lub terapeutą. Mogą nam pomóc odkryć nasze doświadczenie i zidentyfikować nasze potrzeby.

Kiedy dorosłam i nabrałam większej pewności siebie, żałośnie przyjęłam emeryturę Blankiego. Kiedy zamieniłem nowy koc, zdałem sobie sprawę, że to nie tyle konkretny przedmiot, ile to, co reprezentuje. To misterne sploty szydełka – rzemiosło, które mnie obejmowało i bawiło przez całe moje życie. Mój koc ugruntowuje mnie także w przewidywalności w świecie, który jest coraz bardziej nieprzewidywalny, co jest potężnym przypomnieniem, jak ważna jest dla mnie rutyna. (Ja nawet trzymam w rękach koc, kiedy medytuję, aby zachować obecną obecność w moich zmysłach i chwili.) 

A pod koniec dnia spanie pod kocem jest czymś, o czym wiem, że przynosi mi wielką radość bez poczucia wstydu – to rzadkość w naukach opartych na wstydzie, którymi się otaczałem. Kiedy śpię z kocem, robię to, ponieważ zrozumiałem, jak kochać i wspierać siebie. Nie noszę koca, ale przypomina mi, jak daleko zaszedłem sam. (I tak, mój mąż jest tego w pełni świadomy.)

Tak więc pomimo długich spotkań i profili na LinkedIn nie tracimy tak po prostu potrzeby komfortu w dorosłym życiu. Po prostu u każdego z nas to wygląda inaczej. Może dla Ciebie to album Ingrid Michaelson, stara, zużyta koszulka z liceum, gra w Candy Crush lub pudełko markowego makaronu z serem. Te komfortowe przedmioty nie muszą pozostać ukryte w naszej przeszłości, w naszych szafach czy spiżarniach. Nie trzeba ich też lekceważyć ani tłumaczyć.

Jeśli nadal znajdujesz pocieszenie w kocyku, ukochanej lub body, wiedz, że nie jesteś sam. Nie ograniczaj się do wstydu — cokolwiek cię trzyma, świętuję to. I możesz się założyć, że nawet kiedy będę stary i siwy, będę szydełkować kocyki dla nowego pokolenia, oferując je jako narzędzie do własnej samorealizacji.

Potem pójdę spać spokojnie z własnym.

Twój dług Cię nie definiuje

Twoja wartość netto nie jest twoją wartością własnąNie wiem, czy kiedykolwiek otrzymałeś jeden z tych e-maili, które informują, że twoje konto bankowe osiągnęło zero dolarów, ale mam. Więcej niż raz.Każde powiadomienie o „saldzie zerowym” przypomi...

Czytaj więcej

Czym jest kryptowaluta i co powinniśmy o niej wiedzieć?

411 o kryptowalutach, od Bitcoina do BlockchainKiedy pierwszy raz usłyszałem o kryptowalutach, nie rozumiałem tego. byłam ten mem w czasie rzeczywistym. Waluta, której nigdy fizycznie nie miałam, była warta setki lub tysiące dolarów? Jako osoba, k...

Czytaj więcej

7 biuletynów finansowych pisanych przez kobiety

Dla kreatywnych, zarabiających solo i nie tylkoTo niefortunna prawda, ale nie tajemnica, że kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni, ale podczas gdy walczymy o poprawę tej systemowej nierówności (i innych), nadal możemy być na bieżąco z naszymi włas...

Czytaj więcej