Nasi redaktorzy dzielą się swoimi porannymi rutynami

click fraud protection

Najlepsza część przebudzenia…

Kawa czy herbata? Dajesz sobie dobry poranny odcinek? A może to zwierzęta, z którymi dzielisz dom? Niezależnie od tempa, zespół ceni sobie słuchanie swojego ciała i ustalanie regularnych nawyków, które odżywiają Twoją duszę.

W duchu ciekawości poprosiłem naszych redaktorów, aby podzielili się swoją poranną rutyną minuta po minucie. Byłem zaskoczony, że znalazłem więcej podobieństw niż różnic (zwłaszcza fakt, że każdy rodzic zwierząt domowych przytula swoje zwierzęta przed południem).

Dzielimy się z Tobą naszymi osobistymi rutynami, aby zachęcić Cię do poruszania się we własnym tempie i znalezienia tego, co działa dla Ciebie — może znajdziesz wskazówki dotyczące własnej rutyny, a może znajdziesz znaleźć zachętę, której potrzebujesz, aby nacisnąć drzemkę, po prostu zapytałem zespół „co sprawiłoby, że byłby to idealny poranek?” byś mógł dowiedzieć się, jakie nawyki wciąż jesteśmy w trakcie budynek.

Jeśli ustalasz własną rutynę, bądź cierpliwy wobec siebie i udziel sobie całej łaski na świecie. Pochodząc od kogoś, kto dopiero niedawno zaczął wstawać z łóżka przed 8 rano, te rzeczy wymagają czasu – i nie zawsze są tak łatwe, jak „po prostu robienie tego”.

A teraz przygotujmy się!

6:30 RANO

Obudź się i porozmawiaj z moją mamą i siostrami, które rozpoczynają poranki kilka godzin wcześniej w CST. Rzadko przeglądam e-maile w łóżku, ale lubię instalować aplikację Instagram z samego rana, aby oglądać historie znajomych i rodziny oraz przeglądać wszelkie wiadomości i trendy na wysokim poziomie. Następnie usuwam aplikację z telefonu na resztę dnia i zajmuję się wszelkimi działaniami społecznościowymi związanymi z pracą z mojego komputera.

6:45

Do tej pory moje psy z pewnością słyszały, jak się poruszam, zwłaszcza Clifford, nasz gigantyczny szczeniak. Gdy tylko szczeniaki zaczynają płakać na mój widok, gramolę się po schodach, by zostać przywitanym przez ich budzące się przytulanki. Robię szybkie śniadanie, karmię i wyprowadzam psy. Blake i ja mamy chwilę na szybki uścisk i modlitwę, gdy wychodzi za drzwi.

07:00

Wracam na dół do sypialni na kilka minut medytacji, rozciągania i robienia pamiętnika. Utrzymuję to dość prosto, teraz zapisuję zdanie lub dwa o tym, jak planuję opiekować się sobą, moją rodziną, firmą i zespołem na cały dzień. Do tych intencji wracam przez cały dzień.


7:15

Wskocz pod prysznic i przygotuj się. Zwykle lubię słuchać podcastu, kiedy się przygotuję The New York Times Daily podcast. Zazwyczaj wybieram strój poprzedniego wieczoru i dość szybko przechodzę przez rutynę pielęgnacji skóry i makijażu. Jeśli chcę poczuć się ekstra jak szef, kręcę włosy.


7:40

Daj Cliffordowi ostatni spacer po bloku, zanim wyjdziesz, mając nadzieję, że zobaczymy kilka naszych ulubionych szczeniąt sąsiadów.


7:55

Spraw, abym dojeżdżał do pracy w 5 minut, wykorzystuję ten czas na przemyślenie priorytetów na dany dzień i myślenie o nadchodzących ważnych telefonach i spotkaniach.


08:00

Zadomowiłem się w studio, a moje priorytety dnia, popijając zieloną herbatę i muzykę, stały się wysokie. Mam kilka godzin w biurze, zanim przyjedzie reszta zespołu i uważam, że wczesne godziny poranne są dla mnie najbardziej produktywne. Bardzo cenię ten czas i staram się jak najlepiej go wykorzystać.

Co uczyniłoby ten poranek idealnym?


Naprawdę kocham moje poranki! Clifford wciąż ma dużo pracy, potrzebuje solidnych ćwiczeń i wielu spacerów zanim pójdziemy do pracy, więc szukam naprzód, kiedy wypalił trochę swojej szczenięcej energii, a nasze poranki mogą być trochę bardziej leniwe, talent. Mogłabym też trochę urozmaicić śniadanie? 😉

7:20

Pierwszą rzeczą, którą robię, gdy się budzę, bez wątpienia jest sprawdzanie Twittera i Instagrama (Bóg jest moim sędzią!) I także niechętnie sprawdzają moje wiadomości tekstowe i DM, odpowiadając niezrozumiale podczas wycierania snu z mojego oczy.


7:30 RANO

W dobry dzień* wyskoczę z łóżka, rozwinę matę do jogi i zrobię trochę joga z Adriene. Ma mnóstwo filmów o jodze poniżej 10 minut, opartych na określonych nastrojach. Pod koniec każdej praktyki poświęcę trochę czasu na ustalenie intencji na dany dzień.

*Alternatywnie w moim łóżku (niespodzianka, niespodzianka!) wciąż przewijam.


7:50

CZAS NA KAWĘ!!!

Zdecydowanie jestem typem osoby, która nie rozmawia ze mną, dopóki nie wypiję kawy. Najbardziej uwielbiam rytuał parzenia kawy: podgrzewanie wody na kuchence, napełnianie prasą francuską, czekanie, aż kawa się zapali. To uroczy mały proces, który pozwala mi spokojnie i spokojnie spędzić poranek. Ostatnio naprzemiennie używam zwykłej kawy i mieszanka kawa + grzyby to naprawdę dodaje energii.

Czekając, aż moja kawa się zaparzy, mogę wybrać strój i wyprasować, umyć naczynia, tosty bajgla lub kombinację tych trzech. Cały czas piję też wodę, ponieważ lubię dostawać trochę H2O, zanim w moich żyłach zacznie płynąć kofeina.


8:15

Siadam z kawą (i od czasu do czasu śniadaniem i witaminami) i próbuję pisać. Ostatnio przez około 15 minut stawiałem sobie wyzwanie swobodnego pisania. Uważam, że kiedy to robię, przez resztę dnia czuję się niezwyciężony. Prawie jakbym się urodził, żeby być pisarzem czy coś?

Czasami wykorzystuję ten czas na opłacenie rachunków, sprawdzenie konta bankowego i rozplanowanie nadchodzących wydatków. Może to zabrzmieć jak przerażająca sprawa z samego rana, ale co zaskakujące, to też sprawia, że ​​czuję się całkiem niezwyciężony! Uważam, że kiedy z samego rana konfrontuję się ze sprawami finansowymi, przez resztę dnia mam poczucie wdzięczności za siebie. To dobre przypomnienie, że potrafię o siebie zadbać i wiem, co robię.


8:40

Zwykle jestem tak pochłonięty tym, co piszę lub planuję, że prawie zapominam, że muszę wstać i się ubrać!

Staram się, aby praca była prosta. Myślę: „Jaki jest jeden kawałek, który naprawdę chcę dzisiaj założyć?” a potem buduję wokół tego. Uwielbiam też przeglądać garderobę mojej współlokatorki, kiedy nie mam już pomysłów na strój (Dzięki, Noemi!)

Mój makijaż jest bardzo szybki, ponieważ to zawsze ostatnia rzecz na mojej liście. Zwykle po prostu rzucam odrobiną Glossier Skin i wypełniam brwi.


09:00

Torba na zakupy? Sprawdzać. Klucze? Sprawdzać. Lunch? Sprawdzać. Zdjęcie stroju w lustrze w drodze do wyjścia? Sprawdzać.

A potem odchodzi! (mieszkam w Long Beach, więc mam długo dojeżdżać.) W aucie posłucham muzyki lub jeśli jest wtorek to na pewno słucham Cięcie we wtorki. Czasami nagrywam notatki głosowe, które są naprawdę zabawne!

Co uczyniłoby ten poranek idealnym?


Wiem, że powinienem powiedzieć, że powinienem przestać sprawdzać telefon rano, ale jeśli mam być szczery, to nie jest pierwsza rzecz, którą bym zmieniła. Widok śmiesznego mema, który wysłał mi znajomy, lub SMS-a od znajomego, który mieszka w innej strefie czasowej, jest bardzo miły, gdy po raz pierwszy się budzę. Odpowiadanie na wiadomości z samego rana to chyba coś, bez czego mógłbym się obejść!

Chciałbym poczytać więcej podczas mojej kawy. Od czasu do czasu spróbuję przeczytać przynajmniej jeden artykuł na temat The Creative Independent, Manrepeller lub The Cut, aby pomóc mojemu mózgowi płynąć.

Byłoby też miło mieć obfite śniadanie każdego ranka i konsekwentnie przyjmować witaminy każdego dnia… pracujemy nad tym!

6:15

Naciśnij drzemkę i wróć do snu do 6:45. Jestem jedną z tych osób, które muszą kilka razy uśpić się, zanim wstaną. Nie wiem dlaczego, ale kiedy słyszę ostatnią drzemkę, w końcu wstaję z łóżka i wchodzę pod prysznic. Czasami jednak wstaję o 6 rano na poranną jogę i oglądam wschód słońca – w zależności od mojego harmonogramu treningów, który planuję na niedzielę wieczorem.


7:15

Uruchom czajnik na wodę cytrynową i kawę. Zanim cokolwiek zrobię po wzięciu prysznica, wypijam trochę ciepłej cytrynowej wody. Istnieją mnóstwo korzyści za robienie tego, ale dla mnie to jest super nawilżające, a także całkowicie pobudza moje ciało i umysł. Pijąc wodę, wrzucam organiczne fusy z kawy (tak, jestem kawowym snobem) do naszej francuskiej prasy. Podczas gdy to nasiąkamy, mój mąż i ja dzielimy się i naprzemiennie wykonujemy poranne obowiązki.

W dni, w których jest moja kolej na sprzątanie kuwety, dopijam wodę cytrynową i to robię, karmię też nasze dwa kotki, może wyładowuję zmywarkę, sprzątam dom, ścielę posłanie itp. (w zależności od tego, czyja kolej ma wykonać wszystkie powyższe). Oboje z mężem cenimy sobie schludny dom i lubimy dbać o to, by panował w nim porządek, zanim oboje pójdziemy do pracy.


08:00

Staram się zacząć przygotowywać o 8 rano, chociaż często rozpraszam się i zaczynam przygotowywać się trochę po 8 rano. Podczas tego wszystkiego staram się nie patrzeć na telefon do ostatniej chwili. Jeśli będę musiał publikować, planuję opublikować lub spojrzeć na mój telefon, gdy wszystkie prace zostaną wykonane i skończę się przygotowywać. Zwykle jestem w tym dobry, ale nie zawsze.

Około 8:15-8:30 po nałożeniu makijażu robię fryzurę. Jeśli umyłam go tego dnia (co jest rzadkością, lubię myć włosy tylko raz lub dwa razy w tygodniu), stylizacja zajmuje trochę więcej czasu. Ale zazwyczaj daję mu trochę miłości, prostując grzywkę, dodając kilka loków do moich naturalnych fal i nazywam to dniem. Szczerze, naprawdę nie lubię robić włosów, więc staram się, aby było to naprawdę proste.

Potem wymyślam, w co się ubiorę. Idealnie, wcześniej to przemyśliłem, ale zwykle jest to tylko przebłysk inspiracji. Czasem stojąc przed szafą zadaję sobie pytanie „gdybym była strojem, czym bym była?” ta przezabawna mantra pomaga mi zorientować się, w jakim jestem nastroju na dzień (jestem Rybami po wszystko).


09:00

W idealny dzień jestem całkowicie gotowy o 9 rano i idę zrobić koktajl i spakować lunch. Staram się przygotować posiłek poprzedniego wieczoru, ale jeśli tak się nie stanie, albo ubijam coś razem, albo decyduję się na lunch w zależności od tego, gdzie jestem w czasie.

Śniadanie nie podlega dla mnie negocjacjom. Głównie dlatego, że mam wrażliwy żołądek, który lepiej sobie radzi, gdy zjem coś po kawie. W miesiącach letnich codziennie robię smoothie; bardzo łatwo jest wrzucić wszystkie składniki do mojego Nutribullet i voila! Jesienią i zimą uwielbiam jeść cieplejsze potrawy, takie jak płatki owsiane, tosty z awokado lub po prostu jajko. Coś małego i odżywczego dla mojego ciała.

9:15–9:30

Wychodzę do drzwi i wskakuję do mojej małej Kia Soul, która zawsze jest gotowa zabrać mnie na przygodę. Uwielbiam słuchać muzyki w drodze do pracy i uwielbiam tworzyć listy odtwarzania. Mam mnóstwo różnych list odtwarzania na różne nastroje (znowu jestem w końcu Rybami). Naciskam play na jednej ze wspomnianych list odtwarzania i zazwyczaj mam kojącą 30-minutową wędrówkę do The Good Trade!

Co uczyniłoby ten poranek idealnym?


Byłoby wspaniale, gdybym mógł wreszcie zacząć medytować rano. Jestem kimś, kto uwielbia dużo się poruszać i chociaż rano ćwiczę jogę, wiem, że oddana praktyka cichego spokoju przyniosłaby mi ogromne korzyści.

Chciałabym też wstać wcześniej, żeby pracować nad kreatywnymi projektami lub pisać. Mój mąż jest w tym niesamowity i bardzo inspirujący. Jednak zdecydowanie nie określiłbym się jako osoba poranna – mimo że rano czuję się kreatywna, trudno mi wstać i być produktywnym od razu. Kluczem tutaj byłoby pójście spać wcześniej, aby wstać wcześniej, ale zwykle jestem bardziej sową i kładę się spać później niż powinienem przez większość czasu.

Najbardziej cenię poranki, w których wstaję wcześnie i czuję się wypoczęty po całonocnym odpoczynku. #cele dla dorosłych

7:30 RANO

Obudź się, chwyć telefon, wejdź z powrotem do łóżka i przewiń Instagram (wyłączam służbową pocztę e-mail w telefonie, chyba że podróżuję). Poranne pisanie dziennika zaczynam około 8 rano, więc jest to punkt zatrzymania – w przeciwnym razie kto wie, czy kiedykolwiek wstanę z łóżka.


7:50

Nalewam kawę, wypuszczam króliczki, żeby się pobawiły i przytulam je przez chwilę, bez telefonu. To jest zawsze priorytet, bez względu na to, jak wygląda poranek.

Biorę filiżankę kawy (najlepszy orzech laskowy w Seattle jest moim ulubionym, czarny) i siadam przy kuchennym stole, żeby pisać dziennik przez około godzinę. W niespokojne dni piszę tylko stronę, ale czasami są to dwie lub trzy strony i czuję się nie do zatrzymania. Mój wieczorny dziennik może stać się trochę przykry, więc dodałem w tym czasie pisania AM, ponieważ rano jestem bardziej optymistyczny; Rozmyślam o pełnych nadziei rzeczach, kreatywnych projektach i wyzwaniach, z którymi z radością zmierzę się tego dnia. Kofeina zdecydowanie pomaga.

W idealny dzień miałabym domowe batoniki z musli, którymi mogłabym chrupać podczas pisania, ale najczęściej pomijam śniadanie zamiast samej kawy 😱


8:50

Czas się przygotować! Jeśli desperacko potrzebuję snu, wstaję mniej więcej o tej porze, ale robię to oszczędnie. Lubię wcześnie wstającą Emily; regularne wstawanie z łóżka przed 8 rano zajęło mi dużo czasu.

Myję twarz, wybieram kilka strojów i wybieram ostatni. Jedyne pytanie, jakie sobie zadaję, to: czy to dzień spodni, czy nie? Kiedy już zdecyduję, że będzie to dzień sukienki lub dzień spodni, mój strój sam się poprawia. Nie mam też tendencji do nakładania zbyt wielu warstw ani dodatków, zamiast tego wybieram ubrania, które bez większego zamieszania składają się na oświadczenie. Jestem minimalistycznym maksymalistą, jeśli wolisz.

Następnie nakładam makijaż i czesam włosy (moim ostatnim celem jest niechlujny górny węzeł, który zajmuje dwie sekundy, aby się zebrać – WIN).

Pakuję lunch, wlewam resztę kawy do podróżnego kubka i uzupełniam świeżą kawą, którą robi mój mąż, gdy się obudzi. Nasz ekspres do kawy Mr. Coffee na 5 filiżanek bardzo nam odpowiada, chociaż przez większość dni robimy więcej niż jeden dzbanek.

9:30 RANO

Myję zęby, a potem żegnam się z mężem i królikami i ruszam w drogę! Moje nawyki związane z dojazdami różnią się w zależności od nastroju. Dzwonię do mamy lub innego członka rodziny kilka razy w tygodniu. Czasami słucham podcastów, ale te mogą być dla mnie ciężkie w AM. Najczęściej będę słuchał ulubionego artysty (Spotify powinien się martwić o mój nawyk Josha Grobana). Czasami po prostu jeżdżę w ciszy – te dni są miłe.

Co uczyniłoby ten poranek idealnym?


Mniej czasu na ekranie, ręce w dół. Na początku tego roku zbudowałem (i złamałem) nawyk, w którym w ogóle nie sprawdzałem telefonu, dopóki nie wyszedłem do pracy. Ono. Było. Niebo. Idealnie wyskoczyłbym z łóżka pełen wigoru i wigoru, ale teraz jestem uzależniony od tego niebieskiego światła.

Moim marzeniem jest chodzenie na zajęcia gorącej jogi o 6:30 każdego dnia; to taki luksusowy początek poranka i uwielbiam to, jak spokojne i łatwe do kochania jest Los Angeles przed 7 rano. To wymaga ode mnie wyjścia z domu jak zombie o 6 rano, a potem wzięcia pełnego prysznica (+ szamponu), ale warto. Moja rutyna ćwiczeń jest w najlepszym razie nieregularna, a poranek nie jest dla mnie uciążliwym czasem na dodanie go do mojego dnia. Poza tym spędzam mniej czasu na telefonie, kiedy to robię!

I z miłości do wszystkiego co święte, ŚNIADANIE. Kobieta nie może żyć samą kawą.

8:25

Obudź się, przeglądaj media społecznościowe, Slack i moją pocztę e-mail — wiem, że wiele osób nie lubi sprawdzać pracy z samego rana, ale dzięki temu czuję się lepiej przygotowany na dzień, jeśli wiem, co robić oczekiwać.


8:45

Jestem okropną poranną osobą (wolę raczej być nocnym sowem z harmonogramem snu od 2 do 10), więc mam tendencję do leżenia, dopóki absolutnie nie wstanę z łóżka. Potem idę umyć zęby i wskoczyć pod prysznic. Mam wyjątkowo cienkie włosy, więc muszę je myć prawie codziennie, co jest bardziej czasochłonne, niż bym chciała.


09:00

Zanim wyjdę spod prysznica, szybko zbieram strój (dzięki Bogu za w-jednostkę pranie), a wilgotne włosy wyczesać do wyschnięcia lub wysuszyć/wyprostować wraz z nałożeniem makijaż. Najczęściej używam kremu nawilżającego, podkładu, podkładu, eyelinera, szminki i pudru utrwalającego. Cały proces układania włosów i makijażu trwa zwykle od 5 minut w super szybki, leniwy dzień do 20 minut w bardziej dopracowany dzień.


9:20

Jeśli mam czas, siedzę kilka minut w ciszy przy telefonie lub po prostu na łóżku, biorę kilka głębokich oddechów na cały dzień. Przez większość czasu jednak, jeśli mam być szczery, zwykle biegam gorączkowo.


9:30 RANO

Wrzucam lunch do torby, sprawdzam, czy mam wszystko, czego potrzebuję, w razie potrzeby zakładam buty/płaszcz, a co najważniejsze: przytulam się i żegnam z pupilami. Nasz jedyny kot Simba jest bardzo niespokojny za każdym razem, gdy wychodzimy, więc miauczy i miauczy, a ja lubię poświęcić kilka dodatkowych chwil, aby dać mu dodatkową miłość, zanim wyjdę na cały dzień.

9:35

Mieszkam około 15 minut spacerem od mojej stacji kolejowej, więc przez większość dni po prostu chodzę z AirPods w ciszy; Latem w Nowym Jorku jest tak wilgotno i gorąco, że przychodzę do biura spocony, ale to piękny spacer w wiosenne i jesienne poranki. Następnie wsiadam do pociągu na 12–15 minut, układam krzyżówkę z „New York Timesa”, a następnie idę dwiema przecznicami do mojego biura. Jestem notorycznie kiepski w jedzeniu śniadania, więc w niektóre dni udaję się do Dunkin’ i kupuję mrożoną kawę bezkofeinową i kanapkę śniadaniową lub bajgiel, a w inne dni nie jem, dopóki nie zjem batonika z musli około południa. Wszystko o równowadze, prawda?

Co uczyniłoby ten poranek idealnym?


Spać w. 😉 Tak jak powiedziałem, jestem bardzo nocną sową, podczas gdy mój narzeczony jest rannym człowiekiem. Nasze weekendowe poranki są znacznie bardziej moje: pobudka około 9-9:30, przytulanie się z moim narzeczonym i naszymi zwierzakami, wstań z łóżka, żeby zrobić kawę i domowe śniadanie/brunch, i obejrzyj odcinek Queer Eye razem.

Naprawdę idealny poranek obejmowałby również udanie się na targ i zbieranie owoców pestkowych, aby włączyć je do naszego brunchu, ale wezmę to, co mogę dostać.

Jak powrót do pracy jest wyzwalany dla pracowników czarno-brązowych

Przywilejem jest wejście do miejsca pracy bez dyskryminacji.Świętowałem urodziny tego samego dnia, w którym zmarł George Floyd. Tej nocy, pomiędzy odpowiadaniem na urodzinowe teksty, otworzyłem Twittera i zobaczyłem trend „Minneapolis PD”. Kliknął...

Czytaj więcej

9 firm z misją, które mają na to pracować, naprawdę robią różnicę

Najlepszy wpływ społeczny i firmy non-profit, dla których warto pracowaćZ całego serca wierzymy, że praca zawodowa może być odzwierciedleniem naszych wartości i serca zarówno dla świata, jak i ludzi. Wraz z nową falą absolwentów każdego roku, siła...

Czytaj więcej

Dlaczego nadal korzystam z wakacji, nawet gdy nie mogę podróżować

Kiedy wakacje nie są tym, czym kiedyś byłyKiedy Boston został zamknięty w marcu zeszłego roku, rzuciłam się do pracy, desperacko starając się być zajętym. Moim celem było uniknięcie przetwarzania tego, co się wokół mnie rozwijało, i chociaż nie by...

Czytaj więcej