Jak środowisko publikacji cyfrowych wpłynęło na wyniki finansowe tradycyjnych autorów?
W tym wywiadzie dyrektor generalny Curtis Brown Ltd. Tim Knowlton omawia zmiany technologiczne w publikowaniu książek i niektóre kluczowe obszary, w których technologie cyfrowe mają „zakłócone” wyniki finansowe autorów — w tym sprzedaż książek wydawcom, ceny dystrybutorów, warunki umów na e-booki i piractwo.
Valerie Peterson: Cyfrowe innowacje postawiły przed całym przemysłem wydawniczym wyzwanie znalezienia nowych modeli. Jak wpłynęło to na rolę agenta w rzecznictwie autorów?
Tim Knowlton: Tak wiele [tego, co dzieje się w świecie cyfrowym] było niesamowitych… Powiedziałbym, że bardzo dużo zmian w agenturach dotyczy dostępu do informacji.
Wspomniałem, jak redaktorzy muszą uzasadniać finansowo swoje nabywanie książek do tablic z numerami sprzedaży — dziś, każdy redaktor może powiedzieć, ile egzemplarzy danej książki zrobił sprzedać. I to będzie część ich prezentacji przed redakcją.
VP: Dlatego autorzy powinni zrozumieć, że jakość samej pracy — powiedzmy, rękopis powieści, lub
TK: Idealnie byłoby, gdyby wydawcy gwarantowali, że wszystko, co kupią, będzie bestsellerem. A więc… komputeryzacja i dostęp do informacji sprzedażowych sprawiły, że praca agenta polegająca na sprzedaży książki wydawcy stała się trudniejsza.
VP: Amazon.com skutecznie wykorzystał ten dostęp do informacji i był siłą napędową wielu innowacji w dziedzinie publikacji cyfrowych — i, jak twierdzą niektórzy, zakłócił ekosystem przemysłu, nie zawsze z korzyścią dla wyników finansowych autorów.
TK: Amazon ugruntował swoją pozycję dzięki dystrybucji książek i stał się wybitnym sprzedawcą prawie wszystkiego dzięki wiedzy o swoich klientach i wszystkich aspektach ich życia poprzez to, co kupują, oraz dostosowywanie relacji z nimi klienci.
Możliwość śledzenia gustów wszystkich tych klientów [i wykorzystywania tych informacji] jest nadal dobra dla sprzedaży książek. Więc chociaż nadal nie widzę dostawy dronem, w tej chwili trudno konkurować z Amazonem w krajobrazie sprzedaży cyfrowej.
To powiedziawszy, jedną z zalet fuzji wydawniczych w krajobrazie technologicznym jest to Wielka Piątka mają większe uprawnienia do negocjowania warunków z detalistami. Muszą być w stanie to zrobić, jak to widzieliśmy Hachette vs. Amazonka.
VP: Zgłoszono, że ten impas dotyczył warunków dotyczących e-booków. Wiem, że ceny to złożony problem, ale co sądzisz o cenach e-booków?
TK: Częścią tego, co robimy jako agenci, jest ochrona zdolności autora do zarabiania na życie — a jeśli cena książek jest zbyt niska, nikt nie jest w stanie tego zrobić i tracimy głos tych pisarzy.
Kiedy mówisz o cenach książek, nie chodzi tylko o to, jak wpływa to na wydawcę, jak wpływa na autora, jak wpływa na agenta - ale także jak jest postrzegane przez czytelnika. Myślę, że czytelnik ma rację, kiedy mówi: „Dlaczego ten ebook kosztuje tyle samo, co papierowa oprawa, a ja nie mogę z nim zrobić tyle? Nie mogę jej tak łatwo oddać, nie mogę pochwalić się nią na mojej półce z książkami — mogę zrobić wiele różnych rzeczy z książką drukowaną, którą kupuję, a których nie mogę zrobić z e-bookiem”.
Myślę, że łączenie jest rozsądnym rozwiązaniem – na przykład oferowanie e-booka ze zniżką, jeśli kupisz książkę drukowaną.
VP: I, oczywiście, życie autorów i ceny ebooków wymagają dyskusji na temat stawek tantiem. Czy opłaty licencyjne za ebooki stały się standardem w umowach o książki?
TK: Tak, wydawcy mają standardowe stawki opłat licencyjnych za e-booki. Ale dla mnie jako agenta standardowe stawki nie zawsze są tak wysokie, jak byśmy chcieli — i nie zawsze są odpowiednie dla konkretnej transakcji,
Posiadamy dział zajmujący się licencjonowaniem list backlistów naszych klientów w formie cyfrowej — Curtis Brown Unlimited. Jak w przypadku każdej umowy dotyczącej książki, istnieją indywidualne negocjacje — a często z nimi umowa o zachowaniu poufności.
VP: Jaki rozwój obserwujesz uważnie i gdzie uważasz, że technologia jest przydatna?
TK: Jestem bardzo zainteresowany tym, co dzieje się z modelami subskrypcji.
A jedną z rzeczy, które technologia i ebooki pozwoliły mi robić o wiele łatwiej, jest badanie rynku. Moim zadaniem jest znać rynek i wiedzieć, jakie są najlepiej sprzedające się książki i dlaczego, więc przynajmniej czytam bezpłatne przykładowe rozdziały prac każdego autora, o którym chcę się dowiedzieć. Poznaję głos, postacie – niekoniecznie muszę czytać więcej. Niestety, potem czasami mam ochotę przeczytać resztę — co nie zawsze jest wygodne, ponieważ mam wiele manuskryptów i książek naszych klientów Curtisa Browna, które muszę przeczytać!
VP: Mówiąc o darmowym… piractwo zagraża dochodom autorów dłużej niż istnieje Curtis Brown, ale krajobraz cyfrowy znacznie ułatwił dostęp do pirackich książek. Myśli?
TK: Uważam, że każdy rodzic powinien przeprowadzić dyskusję antypiracką ze swoimi dziećmi, które dorastały w oczekiwaniu, że ich muzyka, książki i treści będą darmowe. Tak wiele dzieci aspiruje do tworzenia pól — nie rozumieją, że piractwo własności intelektualnej zagraża źródłom utrzymania każdego, kto tworzy muzykę, film, sztukę i oczywiście książki.
Curtis Brown Ltd jest członkiem creativefuture.org — mają pozytywne, edukacyjne przesłanie w zakresie edukowania ludzi i uzyskiwania aby zrozumieli, że gdyby wszystko było za darmo — książki, muzyka, filmy — nasza klasa kreatywna nie byłaby w stanie zrobić żyjący.
VP: Co było niesamowity dla Ciebie osobiście o technologii?
TK: Mój pierwszy e-czytnik — Kindle — dostałem w 2007 roku i od samego początku podobało mi się, że mogę jechać na wakacje z moim tabletem i zabrać ze sobą dziesięć książek, a to nie waży więcej niż jedna.
Ale mój osobisty przełomowy moment cyfrowy nastąpił kilka lat później:
Jak każdego ranka siedziałem w pociągu, jadąc do miasta, czytając drukowaną kopię The New York Times kiedy przeczytałem recenzję Dwighta Garnera Nieśmiertelne życie Henrietty Lacks — nie nasza książka.
Recenzja była tak fenomenalna, że wyjąłem Kindle'a i wpisałem nazwisko autorki, Rebecca Skloot. Pojawiła się książka, pobrałem ją i od razu zacząłem czytać.
Jakieś trzy minuty później kobieta siedząca obok mnie zapytała… „Czy właśnie zrobiłeś to, co myślałem, że zrobiłeś? Przeczytałeś recenzję książki — a teraz czytasz książkę?”
„Tak”, powiedziałem jej – to pierwszy raz, kiedy to zrobiłem i od tamtej pory robiłem to wiele razy. To jest absolutnie niesamowite.
Przeczytaj więcej spostrzeżeń Tima Knowltona
- Czego autorzy powinni szukać u agenta literackiego
- Jak osiągnięcia autora wpływają na jego zdolność do publikowania
Oprócz prowadzenia Curtis Brown, Ltd., dyrektor generalny Tim Knowlton specjalizuje się w kwestiach praw autorskich, reprezentuje autorów i majątek oraz kieruje działem filmu i telewizji.