W grupie LinkedIn broker spożywczy obsługujący największe sieci takie jak Acme Markets, Ahold, King Kullen, Bozzuto’s, Weis Markets, m.in. A&P i Wakefern zadały pytanie na temat co-packingu lub produkcji kontraktowej mrożonek śniadaniowych rzeczy.
Dwie odpowiedzi na pytanie Waltera Venarchika mają charakter edukacyjny dla każdej mamy chcącej rozpocząć działalność gospodarczą lub dla tych, produkty znajdują się w supermarketach i chcą rozwijać swoją działalność bez kosztów i zaangażowania związanego z prowadzeniem własnego zakładu produkcyjnego.
Pytania, które należy zadać współpakującemu
Jack Marcus, który ma doświadczenie w branży co-packingu, zwrócił uwagę, że „nie ma prostej odpowiedzi” i postawił szereg świetnych pytań, które warto zadać.
- Czy Ty lub współpakujący będziecie kupować i zarządzać zapasami składników i opakowań? Jeśli zajmują się tym wszystkim, musisz się zdecydować zapasy bezpieczeństwa, przechowywania i nieaktualnych kosztów. Czy możesz skorzystać ze specyfikacji składników wspólnych dla innych producentów (np. granulacja soli)?
- Jak przewidywalny jest popyt na Twój produkt i z jakim wyprzedzeniem będziesz skłonny „zablokować” harmonogram produkcji?
- Czy masz lub znasz optymalną długość produkcji?
- Czy co-packer posiada już sprzęt i czy może go używać w obecnym stanie?
- Czy Twoje materiały opakowaniowe działają na ich maszynach?
- Jakiej analizy surowca, procesu i produktu końcowego potrzebujesz?
- W jaki sposób przeszkolisz pracowników co-packera w zakresie standardów sensorycznych dotyczących pozytywnego przejścia produktu?
- Jak poradzisz sobie z „awaryjnym” zapotrzebowaniem na produkt i czy co-packer posiada zasoby maszynowe/personelowe do obsługi produkcji i jakim kosztem?
- Jeśli potrzebujesz krótkich serii i nieprzewidywalnego harmonogramu, Twoje koszty będą bardzo wysokie. Czy będzie to trwałe dla Twojej firmy?
- Czy rozważałeś poproszenie firmy pakującej o opracowanie dwóch scenariuszy kosztów?
To tylko kilka pytań, które powinieneś zadać.
Twórz wiele scenariuszy produkcji żywności
Jack zasugerował, że możesz uwzględnić swoje wymagania:
- Opracowują jedynie koszt produkcji FOB; zajmujesz się całą resztą, np. zakupem wszystkich materiałów i dostarczeniem ich ciężarówką do ich fabryki na podstawie oceny Twojego produktu. Poproś ich, aby wyszczególnili wszystkie szczegóły i straty.
- Podają cenę gotowej obudowy na podstawie świadczenia wszystkich usług, np. zakupów itp. Ponownie uzyskaj wszystkie szczegóły.
Jack dodał również, że „narzuty przy pełnym koszcie, w przypadku gdy wszystko robi co-packer, mogą wahać się od 20 do 50 procent, w zależności od wszystkich powyższych czynników”.
Inne porady dla przedsiębiorców branży spożywczej
Michael Gagne wtrącił się i udzielił kilku przydatnych rad: „Używamy w 100% przejrzystej formuły... przepuszczamy surowce przez nasz produkcyjnej bazy danych i pobiera koszty konwersji gotowego produktu z trzyprocentowym zmniejszeniem materiałów i opakowań wbudowany. Jack ma rację, ale jako co-packer, posiadający własną markę, staram się podchodzić do relacji w taki sposób, aby pokryć moje koszty, moje marża godziwa, a koszt dla klienta jest taki, że możliwy jest sukces w oparciu o jego marżę operacyjną, aby mógł promować i sprzedać. Pobieramy z góry opłatę za SKU za konfigurację i przeprowadzenie analizy ryzyka, ponieważ posiadamy certyfikat SQF na poziomie 3, a konfiguracja tego wszystkiego, zatwierdzanie dostawców itp. zajmuje sporo pracy.
Czym nie są współpakujący
Jeśli wyglądasz na bardzo przygotowanego na rozmowę ze współpakatorem, będziesz miał większą szansę na nawiązanie kontaktu z właściwymi współpakatorami. Zdecydowanie zbyt wielu przedsiębiorców branży spożywczej oczekuje, że co-packer ich kształci, a co-packers nie zajmują się edukacją. Zajmują się zarabianiem pieniędzy.
aktualizowany przez Zuzia Wyszak