Świat wraca do normy — czy ja?

click fraud protection

A może czas na nową normalność

„Jakie masz plany na ten weekend?” Kasjer uprzejmie zapytał mnie przy kasie Tradera Joe. Wpatrywałam się w niego przez sekundę, nie odpowiadając, mrużąc oczy i pędząc w myślach, by znaleźć odpowiedź. Minęło tak wiele czasu, odkąd rozmawiałem z nieznajomym, że nie miałem przygotowanej odgórnej odpowiedzi.

– Niewiele… pójście na wycieczkę z moim psem do ogrodu botanicznego – zmobilizowałam się. Ale wtedy pomyślałem,

Czułam się, jakbym po ostatnich 15 miesiącach zapomniała o najbardziej podstawowych umiejętnościach interakcji, mimo że zawsze byłam towarzyskim motylem. Dyskomfort tej chwili dręczył mnie przez wiele dni. W świecie, który pozornie zmierza w kierunku „nowej normalności” – czy ja też byłbym w stanie?

Ale z drugiej strony, co jest „normalne”? Nic, co zrobiłem dzisiaj lub czego doświadczyłem w ciągu ostatniego roku, nie jest normalne i nie znam ani jednej osoby, której życie nie zostało w jakiś sposób wykorzenione przez COVID. Pandemia jest teraz częścią tego, kim jestem, przepełniona lękiem o moich bliskich, niepewnością co do przyszłości i niepokojem o powrót do społeczeństwa.

Nie sądzę, że jestem sam. Zarówno terapeuci, jak i lekarze rozmawiają o tym zbiorowa trauma izolacji społecznej, w przeciwieństwie do naszych potrzeb jako istot społecznych. Poradziłam sobie z deprywacją dotyku i samotnością, przekazując więcej uczucia moim zwierzakom i mężowi. Dołożyłem dodatkowych starań, aby połączyć się ze znajomymi, od wczesnych dni kwarantanny gry w Quiplash po długie rozmowy telefoniczne. Próbowałem wypełnić tę lukę społeczną, obserwując ludzi w parku. Mimo moich najlepszych starań jest to trudne i przypominam sobie, że jesteśmy w podwójna pandemia z izolacji COVID-19.

Co więcej, kiedy wszystko wymknęło się spod naszej kontroli – obok ogromnej traumy – narracja „normalności” brzmi kusząco. Powrót do dni sprzed pandemii jest znajomy i pocieszający; to dosłownie wszystko, co kiedykolwiek znaliśmy. Jest bezpieczny, pewny, niezawodny. Z pewnością przysłowiowy kokon rutyny, bezpieczeństwa i samozadowolenia wydaje się lepszy niż to, co mieliśmy przez ostatni rok.

Ale czy „normalne” naprawdę działało jeszcze przed COVIDem? Nie jestem tak przekonany.

Pandemia ujawniła poważne pęknięcia w naszym indywidualistycznym społeczeństwie. We wczesnych tygodniach, gdy próbowaliśmy radzić sobie sami, stało się jasne, że nasze wspólne przetrwanie będzie wymagało przywództwa więcej niż jednej osoby lub udziału jednego miasta. To, czego potrzebujemy, by przetrwać, to my wszyscy, pracując razem.

Dni, które kiedyś były wypełnione płytką rozmową, teraz skupiły się na znalezieniu spełnienia w naszych najważniejszych relacjach. W poprzednich latach poboczne zamieszanie i wymagające prace były glamourowane — ale teraz zmuszeni byliśmy zrównoważyć odpoczynek obok tego.

Dlatego nie możemy wrócić do normalności – dlaczego „nowa” normalność jest niezbędna. Zamiast przestawiać zegar i wracać do naszego życia na początku 2020 roku, możemy wyobrazić sobie inną przyszłość po COVID.

To nasza szansa na przepisanie tego, co „normalne”, nawet jeśli jest nowe i przerażające. Może to być bezpieczna przestrzeń, szanująca wszystkie uczucia – w tym strach, niepokój i żałobę – których ostatnio doświadczyliśmy. To miejsce uzdrowienia, pamiętając, że w tej chwili nie ma ani jednej żywej osoby, która byłaby nietknięta. Więc niezależnie od tego, czy chcemy tu zostać choć trochę dłużej, czy też jesteśmy chętni do zmiany, wszystko to też może być w porządku – bez osądu.

Nowy normalny zamienia się w pracowitość i chaos na spokój i cierpliwość, wygrzewając się w długie popołudnia na słońcu i ćwicząc wdzięczność za świeże (choć zamaskowane) powietrze. Przerwa na bardzo długi uścisk z rodzicem. Delektowanie się każdym kęsem jedzenia w restauracji lub milą przejechaną w podróży, co jeszcze kilka miesięcy temu byłoby nie do pomyślenia. Pamiętając, że przed nami nadzieja.

Możemy zaakceptować, że nowa normalność jest doświadczeniem codziennym, a nawet godzinowym. Taki, który obejmuje powolność naszych dni, w których wpadamy w rutynę, zamiast wskakiwać z powrotem. Gdzie patrzymy na to, co warto zachować lub stworzyć od nowa, na przykład inwestowanie we wzajemną pomoc lub przejście na stałe do pracy zdalnej. Gdzie nawet najbardziej towarzyskie motyle mogą ponownie wyłonić się z poczwarki, zasadniczo innej, ale odważnie zrzucając stare i patrząc na nowe horyzonty.

Przeszliśmy przez zbiorową traumę, a indywidualne wyzdrowienie będzie bardzo osobiste. Porzućmy oczekiwanie powrotu do „normalności”, a zamiast tego dbajmy o siebie nawzajem i poruszajmy się komfortowo we własnym tempie. W końcu to jedyny prawdziwy sposób na wyzdrowienie.

Kiedy myślę o reakcji kasjera na moje weekendowe plany – łagodnym śmiechu – jestem wdzięczna za jego łaskawość. Prawdopodobnie byłam jedną z wielu, które oferował połączenie do tego dnia i jestem wdzięczna, że ​​go przedłużył, nawet jeśli nie byłam przygotowana. Jest tylko jednym z przykładów tego, jak się zrelaksuję.

Czy więc wrócę do „normalności”? Może nie, ale i tak nie jestem pewien, czego chciałem. Ale czy pójdę naprzód w nowe i nieznane, wiedząc, że będziemy w tym razem? Absolutnie.

Porozmawiajmy o autonomii ciała: co to jest i dlaczego jej potrzebujemy

Definiowanie autonomii cielesnejAutonomia cielesna to prawo do zarządzania własnym ciałem. W szczególności w przypadku kobiet, osób niebinarnych i trans oznacza to podejmowanie decyzji dotyczących własnego fizycznego „ja”. To także wolność zajmowa...

Czytaj więcej

9 częstych nieporozumień dotyczących enneagramu

Odpowiadanie na często zadawane pytania dotyczące EnneagramuPodczas gdy eksperci nadal dyskutują o pochodzeniu Enneagramu, powinniśmy podziękować Claudio Naranjo za wyprowadzenie go na zachód w latach sześćdziesiątych. Od tego czasu popularność En...

Czytaj więcej

Jak być bardziej produktywnym w oparciu o typ enneagramu

Strategie pracy oparte na TwoimNumer enneagramuJeśli nie słyszałeś, mamy obsesję na punkcie Enneagramu w The Good Trade. Odkryliśmy, że to starożytne narzędzie jest przydatne do rozwoju osobistego, a także do wspierania zdrowszych relacji w domu i...

Czytaj więcej