Zapytaliśmy naszych czytelników, czy dzielą się finansami ze swoimi długoterminowymi partnerami — oto, co mieli do powiedzenia
Będąc świeżo po ślubie (od końca lata 2018), finanse były na czele mojego umysłu. Po tym, jak całe planowanie i podekscytowanie zniknęło z naszego ślubu, nadszedł czas na długoterminową dyskusję finansową z moim partnerem.
Nie weszliśmy na ślepo w nasze małżeństwo; byliśmy razem przez cztery lata, mieszkając razem przez większość tego czasu, zanim oficjalnie „zawiązaliśmy węzeł”. Odbyliśmy przez lata wiele rozmów dotyczących naszych finansów. Rozmawialiśmy o tym, jak wyglądał nasz dług i oszczędności, ile możemy miesięcznie wpłacać na rachunki i oczywiście, czego oboje chcieliśmy na przyszłość.
Po ślubie chcieliśmy się upewnić, że nadal jesteśmy na tej samej stronie, co jest dla nas właściwe i przekształcić rozmowę w długoterminowy plan. Doszliśmy do wniosku, że posiadanie wspólnego konta oszczędnościowego, na które możemy dokładać się na podróże i zabawę, było jedynym wspólnym kontem, jakiego chcieliśmy. Zdecydowaliśmy się zachować nasze praktyki dzielenia rachunków i oddzielania naszych finansów osobistych, poza wspólnym kontem.
Jesteśmy wobec siebie bardzo uczciwi i przejrzyści, otwarcie komunikujemy się o podziale kosztów i traktowaniu się nawzajem przy kolacjach i wyjściach. Odkryliśmy również, że aplikacje takie jak Venmo mogą być niezwykle pomocne i prawie przypominają wspólne konto bankowe, oferując nam możliwość przesyłania sobie nawzajem środków w razie potrzeby.
Niezależność w naszym związku jest również czymś, co bardzo cenimy i oboje zgodziliśmy się, że trzymanie naszych pieniędzy we własnych portfelach jest dla nas dobre. Jestem pewien, że z czasem, zwłaszcza jeśli dzieci staną się częścią równania finansowego, dokonamy restrukturyzacji. Patrzymy na nasze finanse jako rozwijającą się rozmowę, która zawsze będzie dostosowywana w zależności od okoliczności i różnych etapów życia, w których się znajdujemy.
Ze względu na zniuansowany charakter finansów nasz zespół był ciekawy, jak inne pary podchodzą do finansów w swoich związkach.
Zabraliśmy się na Instagram i zadaliśmy naszym obserwatorom proste pytanie:
„Czy ty i twój partner dzielicie swoje finanse? Tak? Nie? I dlaczego?"
Oto, co nasi czytelnicy mieli do powiedzenia:
Nie, mamy indywidualne jaja lęgowe
Tak, dzielenie się finansami usuwa dyskomfort, wstyd lub kalkulacje dotyczące pieniędzy
Nie, najpierw chcę się o tym przekonać
Tak, ale nadal uważam nasz dług za jego lub jej
Nie, mamy wspólne konto tylko na wydatki dzielone
Tak, wymaga między nami otwartości i uczciwości
Tak, mamy wspólnego kotka, za którego wpłacamy co miesiąc
Tak, ale od razu tego pożałowałem
KINDA, mamy oddzielne konta bankowe I mam pewne rachunki, które pokrywam, a on ma kilka rachunków, które pokrywa
Tak i nie, co miesiąc wpłacamy tę samą kwotę i wszystko odbywa się automatycznie
Tak, mamy aplikację oszczędnościową
Nie, lubię być niezależny w moich finansach
Tak, wspólne rachunki doprowadziły do bardziej ujednoliconego podejścia
Nie, ale mamy wspólne konto bankowe do czynszu i artykułów spożywczych
Tak i nie, mamy własne konta, a następnie udostępniamy jedno konto na wszystkie rachunki i czynsz
Bardzo podobało nam się czytanie i zdobywanie wglądu w ten wielowarstwowy temat. Znalezienie odpowiedniego podejścia w związku może być trudne, ale dzięki komunikacji i otwartości może być również uważane za ekscytującą przygodę, aby pomóc sobie nawzajem się rozwijać. Dziękujemy tym, którzy poświęcili czas, aby podzielić się z nami swoim uczciwym i przystępnym podejściem do finansów!
Czy dzielisz się finansami ze swoim partnerem? Daj nam znać w komentarzach poniżej!