Lęk finansowy jest prawdziwy
Był czas, kiedy wolę zabijać pająki, które znajduję w mojej sypialni, niż sprawdzać saldo na koncie bankowym. I przez większość mojego młodego dorosłego życia tata zajmował się obydwoma – moimi finansami i zabijaniem pająków. Dopiero około rok temu zacząłem podejmować bardziej wykonalne kroki w kierunku niezależności finansowej.
Teraz, gdy mam pracę dla dużej dziewczyny i mieszkam sama, pokrywam większość własnych finansów (z wyjątkiem rachunku za telefon komórkowy – dzięki, tato!). Ale do tego momentu trzeba było wiele przeformułować sposób, w jaki postrzegam pieniądze.
W szkole średniej raz w miesiącu dostawałam 75 dolarów kieszonkowego. Kiedy byłem na studiach, pracowałem latem w firmie księgowej mojej ciotki, zarabiając znacznie powyżej płacy minimalnej. Kiedy byłem w szkole, moje mieszkanie i czesne zawsze pokrywali moi rodzice. Nawet teraz mój dziadek czasami wsuwa mi do kieszeni banknot dwudziestodolarowy, kiedy go widzę.
Ponieważ nigdy tak naprawdę nie musiałem martwić się o pieniądze, w młodym wieku zacząłem frywolnie wydawać pieniądze, prawie wyczerpując moje konto bankowe, aby kupić ubrania i jedzenie. Wiedziałem, że nie wydaję pieniędzy mądrze, a jednak nadal wydawałem lekkomyślnie. Podświadomie wiedziałem, że jeśli kiedykolwiek zabraknie mi pieniędzy, zawsze mogę poprosić rodziców o więcej.
Jednak z biegiem czasu zacząłem się bać, że kiedykolwiek będę musiał zarządzać swoimi finansami. Ponieważ zawsze się tym zajmowałem, nie miałem poczucia autonomii, jeśli chodzi o pieniądze. Pieniądze, na które często nie robiłem nic, aby zarobić, pochodziły ze źródła całkowicie poza moim zasięgiem i były wydawane w nieuregulowanych kwotach.
Szczerze mówiąc, celowo nie wiedziałem o finansach, ponieważ sam pomysł robienia takich rzeczy, jak obliczanie kredytów studenckich i składanie podatków, był niewiarygodnie wywołujący niepokój. A jednak wiedziałem, że na to zachowanie tyka zegar – że przepływ gotówki od moich rodziców w końcu się zatrzyma i nie będę mógł sobie pozwolić na moje dotychczasowe nawyki związane z wydatkami
Dopiero po ukończeniu college'u i powrocie do rodziców zacząłem poważnie traktować swoje pieniądze. Chociaż możliwość zamieszkania z rodziną po studiach była ogromnym błogosławieństwem, bardzo pragnęłam autonomii. Wydawało się, że jedyną rzeczą między mną a niezależnością, której pragnęłam, były pieniądze, a konkretnie nauka zarządzania swoimi pieniędzmi.
Tak więc przekształciłem swój strach w ciekawość. Pochyliłem się nad faktem, że byłem dużym dzieckiem, jeśli chodzi o pieniądze i zacząłem zadawać pytania niemal każdemu dorosłemu w moim życiu. Zadawałem pytania o oszczędzanie, budżetowanie, budowanie zdolności kredytowej, robienie podatków, co tylko chcesz! Moi rodzice, mentorzy i starsi znajomi byli bardziej niż szczęśliwi, dzieląc się ze mną wskazówkami dotyczącymi pieniędzy. Ich rozsądne rady zaczęły powoli, ale skutecznie łagodzić moje obawy związane z zarządzaniem finansami.
Po tym, jak zdobyłem wystarczającą wiedzę na temat pieniędzy, poczułem się znacznie lepiej przygotowany do działania. Kiedy już zapewniłem sobie stałą pracę i stałe pensje, poczułem większe poczucie odpowiedzialności, jeśli chodzi o moje pieniądze. Złożyłem wniosek o bezpieczną kartę kredytową i zacząłem budować zdolność kredytową. Zacząłem robić miesięczne budżety i ostatecznie zaoszczędziłem wystarczająco dużo pieniędzy, aby wyprowadzić się z domu moich rodziców.
W miarę upływu czasu pojawiało się coraz więcej obowiązków finansowych – czynsz, spłaty kredytów studenckich, szacunkowe płatności podatków i wiele innych. Ale te obowiązki nie przerażały mnie tak, jak kiedyś. Po prostu zmotywowali mnie do zadawania więcej pytań i uczenia się więcej, abym mógł lepiej się utrzymać. Oczywiście musiałem dokonać wielu zmian w swoich nawykach związanych z wydawaniem pieniędzy. Nie mogłam iść na zakupy w każdy weekend ani kupić prawie tylu latte z mlekiem sojowym. Jednak poczucie, że mam pełną kontrolę nad swoimi finansami, zamiast być kontrolowanym przez moje impulsy, było niezrównane.
Chociaż nie mogę udzielić zindywidualizowanych porad, jak przezwyciężyć obawy związane z pieniędzmi, mogę powiedzieć, że dla mnie cierpliwość w całym tym procesie była wszystkim. Spisałem swoje cele finansowe i odhaczyłem je, jak mogłem finansowo. Byłem ze sobą szczery co do moich nawyków związanych z wydawaniem pieniędzy i tego, co musiałem zmienić. Skonfrontowałem swoje lęki i niepokoje z ciekawością i działaniem i nigdy nie bałem się prosić o pomoc.
Dostrzegam ogromny przywilej kogoś z zapleczem finansowym takim jak ja. Wiele osób jest zmuszonych do konfrontacji z własnymi finansami w bardzo młodym wieku ze względu na status społeczno-ekonomiczny ich rodziny. Zdaję sobie również sprawę, że z tego powodu informacje o zarządzaniu finansami osobistymi mogą nie być tak łatwo dostępne dla wszystkich, jak dla mnie. Sytuacja finansowa każdej osoby jest drastycznie inna, a strach i niepokój związany z pieniędzmi może wynikać z różnych czynników.
Chciałabym usłyszeć twoją radę na temat tego, jak przezwyciężyłeś (lub obecnie pracujesz!) niepokój o pieniądze. Jeśli czujesz się tak skłonny, podziel się swoimi historiami w komentarzach poniżej. Rozpocznijmy dyskusję!