Dlaczego przyziemność ma znaczenie

click fraud protection

Daj mi wszystko oprócz monotonii, wszystko oprócz przyziemności.

Mówiłem to we wczesnych latach dwudziestych, kiedy przysięgałem, że będę żyć w szybkim tempie, wypełnionym przygodą i spontanicznością. Może naiwny, ale był to strach, który podzielaliśmy z wieloma moimi przyjaciółmi; nie wyobrażaliśmy sobie, że nasze dni zaczynają się i kończą w ten sam sposób, pozornie „na zawsze”, naznaczone jedynie powtarzalnością i rutyną oraz okazjonalnymi wakacjami w połowie roku.

Jednak oto jestem po trzydziestce, a moje tygodnie wyglądają przerażająco podobnie: pracuję sam w swoim mieszkaniu, siedząc przy biurku ponad osiem godzin dziennie. Wieczorem chodzę na siłownię, robię obiad, sprzątam, a potem oglądam program, który zyskuje popularność na Netflixie.

Robię, co w mojej mocy, by w weekendy wychodzić z domu – zabierając psa na spacery, jeżdżąc do lokalnych sklepów z używanymi rzeczami, spotykając się z przyjaciółmi i zaopatrując się w artykuły spożywcze. Mój partner jest w rocznej akademii treningu przeciwpożarowego, więc to tylko ja nawiguję w weekendowy niepokój. Znasz ten rodzaj: kiedy czujesz presję, by mieć wystarczająco dużo odpoczynku, słońca lub zabawy za pasem, zanim nadejdzie poniedziałkowy poranek.

nie czuję samotny w tym sezonie tak bardzo, jak się czuję znudzony. W teorii wszystko brzmi nieźle i uwierz mi, nie narzekam — wiem, że moi przyjaciele z dziećmi zrobiliby prawie wszystko przez kilka dodatkowych minut w samotności. Ale będąc tak często sama i w ferworze dość monotonnej rutyny, czasami obawiam się, że gubię się w zwolnieniu. Moje działania, rozmowy, a nawet myśli zaczęły się zlewać. Tam jest ciągły szum w mojej głowie, gdy ciągnę za sobą.

Zastanawiam się też, czy wszyscy czujemy tę przyziemność nieco bardziej niż zwykle teraz, gdy zbliżamy się do końca kolejnego roku pandemicznego. Czekamy na koniec tej pandemii, ale też końca nie widać. Robimy te same rzeczy, ponieważ to jak poradziliśmy sobie przez ostatnie dwa lata; rutyna była pocieszająca na początku COVID. Ale w dzisiejszych czasach wydaje się, że utknęliśmy w zakręcie czasu.

Ostatnio zastanawiałem się nad ideą życia cyklicznego, a także nad tym, jak by to wyglądało, by przestać opierać się życiu, które wydaje się i wygląda całkowicie zwyczajnie, a nawet przyziemnie. Co to znaczy wybrać spokojne i skromne życie? Czy każdy dzień wygląda tak samo? Czy pielęgnujemy cierpliwość? Silniejsze poczucie siebie?

Prawda jest taka, że ​​życie jest w 99% przyziemne; życie człowieka to zbiór wszystkich momentów, które mają miejsce w środku. Po drodze są przygody i emocje, ale to skromne części wypełniają puste strony naszych historii i kształtują nas w to, kim jesteśmy.

Pomyśl o swoich ulubionych książkach przygodowych z dzieciństwa, tych, w których główny bohater wyrusza na odważną wyprawę. Jasne, zabili smoka, ale to nigdy nie była cała historia. W rozdziałach, których nie przeczytaliśmy, te postacie wróciły do ​​domu do swojego bardzo zwyczajnego życia – pracy, jedzenia, zabawy, opieki nad rodziną. Być może wtedy kształtuje nas nie tylko „zabijanie smoków”, ale także chwile przed i po.

Zastanów się nad porami roku — przychodzą i odchodzą zgodnie z oczekiwaniami. Każdego ranka słońce wschodzi, a potem zachodzi. Fakty są nudne. Ale spójrz na kolory na niebie, a zobaczysz zupełnie inną historię.

Albo są przypływy. Przypływają i odpływają dwa razy dziennie, dwa przypływy i dwa odpływy co 24 godziny. Zawsze było tak samo. Ale czy kiedykolwiek chodziłeś po miękkich piaskach linii brzegowej świeżo zmiecionej przez słoną wodę?

Ptaki i motyle również podążają za wzorami, poddając się znanemu przepływowi migracji. A potem jest; ludzkość. Nawet my żyjemy według zasady cykli, od wdechów i wydechów, od życia do śmierci.

Rytm życia, ten nieustanny szum, pobudka do kolejnego dnia pracy, zabawy i kochania swoich ludzi – zapiera dech w piersiach, jeśli tego posłuchasz. Ale najpierw musimy zmienić naszą perspektywę, doświadczyć tych przyziemnych, codziennych wydarzeń i zamiast tego poszukać magii.

Dla mnie to proste rzeczy, na przykład kiedy mój partner wraca do domu, a nasz pies krąży wokół mieszkania. Albo jak pachną moje ulubione resztki podczas podgrzewania w żeliwie. To okruchy na blacie z pośpiesznego śniadania, bo ważniejszy był pożegnalny pocałunek w czoło, wstęp do późniejszego i dłuższego uścisku. Są to chwile, które bardziej przypominają dom niż cztery ściany czy jakakolwiek przygoda.

Tak też pachnie powietrze po deszczu w Los Angeles, świeże i zroszone. Albo jak słońce zaskakuje moją skórę pierwszego dnia wiosny, mimo że przeżyłam już 31 wiosen. Och, i to ptaki! Śpiewają swoją znajomą piosenkę każdego ranka, nawet kiedy zapominam słuchać, nawet kiedy wychodzę i myję zęby po raz milionowy, bosymi stopami na zimnej podłodze z płytek.

To rzadkie cotygodniowe kolacje z przyjaciółmi (ponieważ, ach, ruch w LA), ciepłe uczucie, które odczuwam, gdy docieram do środek książki i oglądanie powtórek mojego ulubionego programu z tanim kieliszkiem sprawdzonego Tradera Joe’s wino. To świeca tunelująca.

Te chwile mogą wydawać się nieistotne, ale są to drobne wydarzenia, które składają się na moje życie, pomiędzy długimi przerwami, których kiedyś się obawiałem. Już się nie boję, ponieważ uczę się zwracać uwagę, trzymać te przyziemne chwile blisko siebie i widzieć w nich dary, którymi są. Jasne, zabijanie smoków może być świetną zabawą. Ale czy kiedykolwiek próbowałeś prowadzić skromne, celowe życie?

Sprawa przemyślanego anulowania planów

Wszyscy to zrobiliśmy.Planujemy z dwutygodniowym wyprzedzeniem wyskoczyć na kawę z przyjacielem w sobotni poranek tylko po to, by dzień wcześniej czuć się wyczerpany po stresującym tygodniu. Następnie przemierzamy moralną dżunglę, decydując, czy o...

Czytaj więcej

5 pomysłów na stworzenie praktyki duchowej — bez względu na to, czy jesteś religijny, czy nie

Co to znaczy mieć praktykę duchową?Każdy odpowie na to pytanie inaczej. W moim przypadku chodziłam do kościoła dwa do trzech razy w tygodniu jako dziecko i uczyłam się na pamięć abecadła i podstawowych kolorów obok modlitw i pism biblijnych. Dopie...

Czytaj więcej

5 podstawowych sposobów radzenia sobie z niepełnosprawnością w pracy — w tym niewidzialnymi

Dostępność oznacza więcej niżtylko dostęp dla wózków inwalidzkich.W latach 90. otrzymałem diagnozę dyspraksji. Dyspraksja to niepełnosprawność, która daje mi słabo rozwinięte poczucie przestrzeni, czasu i umiejętności motorycznych. Kiedy zostałem ...

Czytaj więcej